Wiadomości
90 proc. redukcji emisji i marginalna rola atomu? Wyciekł draft dokumentu UE
Komisja Europejska przygotowuje się na ogłoszenie nowych planów klimatycznych 6 lutego br. Pojawiają się niepokojące doniesienia o spadku znaczenia energetyki jądrowej w kolejnych dekadach oraz o szczególnie ambitnym celu redukcji emisji gazów cieplarnianych do 2040 r.
Zgodnie z informacjami, które przeciekły do mediów, Komisja Europejska może ustanowić cel redukcji emisji gazów cieplarnianych na 90 proc. do 2040 r. w odniesieniu do poziomu z 1990 r. – tak wynika z wersji roboczej sprawozdania z oceny skutków dla różnych sektorów gospodarki. Oficjalny cel Komisja ma zaproponować 6 lutego 2024 r. Oczekuje się, że wstępna decyzja w sprawie poziomu redukcji zapadnie na szczycie UE w czerwcu.
Pomysł ambitnych celów wsparła koalicja 11 krajów, która oczekuje ambitniejszej polityki klimatycznej UE – 25 stycznia wysłały w tej sprawie list do Komisji Europejskiej. Wśród nich znalazły się m.in. Niemcy i Francja.
Czytaj też
Część redukcji emisji mają zapewnić pochłaniacze dwutlenku węgla (ang. carbon sinks) takie jak lasy czy bagna, choć konkretnej liczby jeszcze nie podano. Wijnand Stoefs z organizacji Carbon Market Watch wskazuje , że może to prowadzić do zbyt silnego polegania na pochłaniaczach oraz technologiach wychwytu dwutlenku węgla, które są wciąż słabo rozwinięte. Mogłoby to odwracać uwagę od zmniejszania antropogenicznych emisji gazów cieplarnianych i prowadzić do pewnej bezczynności.
Co z atomem?
W mediach pojawiły się też doniesienia, jakoby Komisja Europejska przewidywała zmniejszenie znaczenia energetyki jądrowej w UE. Istotnie, na 43 s. draftu dokumentu zaprezentowano prognozowany spadek całkowitej mocy zainstalowanej i produkcji energii elektrycznej ze źródeł jądrowych do 2040 r. Jednakże dwie strony dalej dodano komentarz, że w świetle ostatnich decyzji niektórych państw członkowskich o zwiększeniu znaczenia atomu w ich miksach energetycznych analiza nie jest już aktualna. Przyczyniła się do tego m.in Francja, która porzuciła swoje plany redukcji udziału energetyki jądrowej w produkcji energii elektrycznej, a w zamian utworzyła tzw. sojusz jądrowy. Inne kraje ogłosiły budowę nowych elektrowni czy przedłużenie działania tych istniejących.
Z tego względu spowolnić może też wzrost produkcji z OZE w porównaniu do pierwotnych analiz Brukseli. Wcześniej prognozowano udział w całkowitej produkcji energii elektrycznej na poziomie nawet 87 proc. w 2040 r.