Reklama

Atom

Szczerski: w piątek pilne posiedzenie RB ONZ ws. Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej

Krzysztof Szczerski. Fot. Krzysztof Sitkowski / KPRP
Krzysztof Szczerski. Fot. Krzysztof Sitkowski / KPRP

W piątek o godz. 11.30 czasu nowojorskiego, czyli 17.30 czasu polskiego, odbędzie się pilne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ związku z sytuacją wokół Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej - poinformował ambasador Polski przy ONZ Krzysztof Szczerski.

Reklama

"PILNE! O 11:30 czasu nowojorskiego PILNE POSIEDZENIE RADY BEZPIECZEŃSTWA ONZ związku z sytuacją wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej" - przekazał Szczerski na Twitterze.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Ukraina poinformowała w piątek, że rosyjskie siły wojskowe zajęły elektrownię w Zaporożu. W wyniku tego ostrzału wybuchł pożar w znajdującym się na terenie tego kompleksu pięciopiętrowym budynku szkoleniowym. Ogień już ugaszono. Podczas trwającej od ubiegłego tygodnia agresji, siły rosyjskie zajęły także elektrownię jądrową w Czarnobylu.

Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafael Mariano Grossi powiedział w piątek, że Ukraina zwróciła się do MAEA z prośbą o natychmiastową pomoc ws. możliwego zagrożenia dla elektrowni jądrowych w kraju w związku z wojną z Rosją. Uspokoił, że żaden reaktor ostrzelanej w nocy Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej nie został uszkodzony, a poziom promieniowania jest w normie.

Adam Rajewski, ekspert Instytutu Techniki Cieplnej Politechniki Warszawskiej, wskazuje przy tym, że zagrożenie istnieje, ale jest ono śladowe. „Oczywiście to nie jest tak, że cokolwiek jest niezniszczalne. Ludzie nie znają konstrukcji niezniszczalnych, a kiedy tylko wymyślono żelbet, specjaliści pochylili się także nad tematem niszczenia żelbetu. Tak więc na pewno istnieje jakaś możliwość przebicia się przez ten bunkier, jak i przez każdy inny. To jednak według mojej najlepszej wiedzy wymagałoby zastosowania bardzo specjalistycznych środków do tego przeznaczonych w sposób bardzo precyzyjny. Pocisk z armaty czołgowej czy rakieta niekierowana nie wystarczy. Ale nawet przebicie się przez obudowę nie oznacza, że reaktor nagle sobie wyleci w powietrze jak w Czarnobylu, natomiast oczywiście może prowadzić do uszkodzenia w jakimś stopniu tego, co w środku. Rzecz jasna wszystko można też uszkodzić będąc na miejscu i chcąc to uszkodzić. To właśnie dlatego MAEA od wielu dni alarmuje, że istnieje możliwość, że bezpieczeństwo jądrowe zostanie zagrożone. Oczywiście, istnieje. Dlatego też prawo międzynarodowe zabrania atakowania takich obiektów, aczkolwiek wszyscy widzimy, ile prawo międzynarodowe oznacza dla władz Federacji Rosyjskiej" – podkreśla.

Źródło:PAP / Energetyka24
Reklama
Reklama

Komentarze