Reklama

Atom

MAEA: w Iranie natrafiono na ślady uranu w "nieujawnionym obiekcie"

Siedziba MAEA/fot. By BambooBeast - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid16663796
Siedziba MAEA/fot. By BambooBeast - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid16663796

Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) poinformowała w poniedziałek w raporcie, że ślady uranu znaleziono w obiekcie, którego Iran nie ujawnił wcześniej jako zakładu związanego z programem nuklearnym. MAEA nie identyfikuje obiektu w swoim raporcie.

AP zwraca uwagę, że choć MAEA nie informuje o położeniu obiektu, to Izrael i USA utrzymują, że te utajnione zakłady wzbogacania uranu znajdują się na przedmieściach Teheranu.

AP przypomina, że premier Izraela Benjamin Netanjahu informował wcześniej o "tajnym składzie atomowym", który miał się właśnie znajdować w pobliżu Teheranu. Izrael utrzymuje, że materiał, na ślady którego natrafiła też MAEA, jest produktem irańskiego wojskowego programu budowy broni nuklearnej.

Raport MAEA potwierdza też, że Iran wzbogaca uran w swoich podziemnych zakładach nuklearnych Fordo, w którym znajduje się obecnie ponad 1 tys. wirówek.

Irańska agencja energii atomowej ogłosiła już w minionym tygodniu wznowienie wzbogacania uranu w podziemnych zakładach w Fordo, około 180 km na południe od stolicy kraju Teheranu. Wcześniej zapowiedział to prezydent Iranu Hasan Rowhani.

Jak przypomina Reuters, Iran stopniowo rezygnuje z kolejnych ograniczeń, jakie na jego program nuklearny nakładało międzynarodowe porozumienie z 2015 roku, odkąd prezydent Donald Trump wycofał Amerykę z tego układu.

Unijni ministrowie spraw zagranicznych wcześniej w poniedziałek, jeszcze w oczekiwaniu na raport, skrytykowali postawę Iranu i uznali ją za "bardzo niepokojącą" w związku z ogłoszeniem przez Teheran w ubiegłym tygodniu wznowienia wzbogacania uranu w zakładach w Fordo.

Szef MSZ Niemiec Heiko Maas zagroził wykorzystaniem zapisów mogących prowadzić do sankcji. Chodzi o możliwość uruchomienia mechanizmu rozstrzygania sporów przez sygnatariuszy zgodnie z art. 36 umowy. Jeśli proces ten nie zakończyłby się pozytywnie, UE mogłaby przywrócić sankcje wobec Iranu.

Jeszcze w poniedziałek w Paryżu odbędzie się spotkanie z udziałem Maasa, szefa MSZ Francji Jean-Yves'a Le Driana i szefa dyplomacji Wielkiej Brytanii Dominica Raaba, na którym mają oni "przedyskutować kolejne kroki", jakie należy podjąć wobec Teheranu. Te trzy kraje unijne, wraz z USA, Chinami i Rosją były sygnatariuszami porozumienia, które miało zagwarantować, że Iran nie będzie miał broni nuklearnej.

Zakłady wzbogacania uranu w Fordo, zgodnie z porozumieniem z 2015 roku, miały być przekształcone w ośrodek naukowo-techniczny z pozostawieniem tam pewnej liczby wirówek w celu wytwarzania stabilnych izotopów o cywilnym przeznaczeniu. Wznowienie wzbogacania uranu w tych zakładach jest uważane za czwartą fazą zmniejszania przez Iran jego zobowiązań nuklearnych.

Źródło:PAP
  • iran
Reklama
Reklama

Komentarze