Atom
Litwa prosi USA o większe zaangażowanie ws. białoruskiej elektrowni jądrowej
Agencja Baltic News Service informuje, że litewski minister energetyki Žygimantas Vaičiūnas zwrócił się o zwiększenie zaangażowania Stanów Zjedoczonych w bezpieczeństwo regionu. Apel jest związany z finalizowaniem przez Białoruś budowy elektrowni jądrowej w Ostrowcu.
Według BNS, minister w bezpośredniej rozmowie telefonicznej z amerykańskim sekretarzem ds. energii podkreślił, że wznoszona elektrownia stwarza zagrożenie nuklearne i geopolityczne dla Litwy oraz całego regionu.
„W przypadku gazociągu Nord Stream 2 obserwujemy i cieszymy się z aktywnych oraz skutecznych działań Stanów Zjednoczonych. Równie istotne jest zaangażowanie USA w kwestię innego regionalnego zagrożenia – BelNPP” [ang. Belarusian Nuclear Power Plant – Białoruska Elektrownia Atomowa, przyp. red.] - powiedział Vaičiūnas, zwracając uwagę, że uruchomienie siłowni nie powinno odbywać się kosztem bezpieczeństwa państw ościennych.
Białoruś buduje elektrownię pod miastem Ostrowiec w obwodzie grodzieńskim, 13 km od granicy litewsko-białoruskiej, według rosyjskiego projektu WWER-1200. Będzie składała się z dwóch bloków o mocy 1200 MW każdy. Ministerstwo Energii Białorusi poinformowało, że uruchomienie pierwszego bloku BelNPP planowane jest na 2020 roku, drugiego – w 2021. Generalnym wykonawcą budowy jest Atomstroyexport, spółka zależna ze 100% udziałem Rosatomu.
Litwa zgłaszała swoje zastrzeżenia do projektu niemal od momentu podjęcia przez Mińsk decyzji o budowie, twierdząc, że elektrownia nie będzie wystarczająco bezpieczna. Białoruś konsekwentnie stoi na stanowisku, że spełni ona najwyższe standardy.
Piotr. J. Gładysz