Analizy i komentarze
Indie idą w atom. Chcą zwiększyć park reaktorów sześciokrotnie [KOMENTARZ]
Indie zaczynają rywalizować z Chinami w kwestii budowy reaktorów jądrowych. Największy indyjski producent energii elektrycznej właśnie zdradza swoje plany w tym zakresie.
Jak podaje Bloomberg, Indie chcą zbudować od 20 do 30 gigawatów mocy w energetyce jądrowej w ciągu niecałych dwudziestu lat. Oznacza to sześciokrotne zwiększenie indyjskiej floty reaktorów jądrowych. Takie plany - według Bloomberga - ma koncern NTPC, największy indyjski producent energii elektrycznej.
Celem spółki jest budowa zarówno dużych bloków jądrowych, jak i małych reaktorów modułowych (SMR). Źródła Bloomberga wskazują, że w tym celu został już powołany specjalny zespół.
Informacje o pierwszych decyzjach Indii w sprawie atomu pojawiły się już w kwietniu tego roku. Wtedy też portal The Economic Times ogłosił, że w 2023 roku Indie rozpocząć mają flotową budowę elektrowni jądrowych, w ramach której powstać ma 10 gigawatów mocy zainstalowanej w tej technologii. Projekt zacznie się od budowy dwóch bloków w elektrowni Kaiga. W roku 2024 ma się rozpocząć budowa sześciu jednostek, a w 2025 - dwóch.
Według informacji The Economic Times złożono już pierwsze zamówienia na elementy tychże reaktorów, m. in. Na generatory pary. Dzięki takiemu modelowi produkcji, czas budowy elektrowni, liczony od momentu pierwszej wylewki betonu, wynieść ma 5 lat. Jednakże informacje Bloomberga znacznie zwiększają spodziewany cel w zakresie mocy zainstalowanej.
Takie plany to oczywista rękawica rzucona w kierunku Chin, będących obecnie światowym liderem w zakresie budowy nowych bloków jądrowych. W ChRL w fazie konstrukcyjnej znajduje się 11 reaktorów.
Obecnie Indie dysponują flotą 22 reaktorów o łącznej mocy ok. 7 GW.