Analizy i komentarze
Brzeziński: atom może być największym projektem w polsko-amerykańskiej historii
„To byłby największy cywilny projekt współpracy technologicznej między naszymi krajami w historii” – powiedział ambasador USA w Polsce Mark Brzeziński o potencjalnej współpracy polsko-amerykańskiej w kwestii energetyki jądrowej.
W poniedziałek 19 września w rezydencji ambasadora USA w Warszawie, spółka Westinghouse zawarła porozumienia memorandums of understanding) z 22 firmami z Polski, które mogą zostać zaangażowane do budowy elektrowni jądrowych nad Wisłą. Jest to kolejna transza spółek, które porozumiały się z amerykańskim podmiotem. W styczniu 2022 roku Amerykanie podpisali podobne dokumenty z grupą dziesięciu polskich przedsiębiorstw.
Podpisanie porozumień było okazją do omówienia przez ambasadora USA Marka Brzezińskiego w Polsce szczegółów amerykańskiej oferty jądrowej. „Ten projekt stworzy tysiące miejsc pracy w Ameryce i w Polsce (...). Polacy będą mogli nabyć kompetencje w zakresie technologii jądrowej. Polska jest stworzona do tego, by być jednocześnie naszym regionalnym partnerem i liderem w zakresie energetyki jądrowej. Polacy mają wielką szansę, by wejść do branży jądrowej" – powiedział dyplomata.
„To będzie największy cywilny projekt współpracy technologicznej między naszymi krajami w historii" – dodał.
Brzeziński powiedział przy tym, że wymiar finansowy oferty jest wciąż wypracowywany. „EXIM Bank patrzy na różne opcje finansowania tego projektu, to będzie jeszcze negocjowane" – zaznaczył.
Ambasador stwierdził też, że liczy na szybkie podjęcie przez Warszawę decyzji ws. wyboru partnera technologicznego do projektu jądrowego. „Mamy nadzieję, że polska Rada Ministrów podejmie decyzję tak szybko, jak to możliwe. Prędkość jest naszym przyjacielem, jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne i współpracę między naszymi rządami. Po obu stronach zachodzi w tej kwestii największy poziom zainteresowania. Teraz czas na działanie, podejmowanie decyzji i ruszanie do pracy. Nie ma czasu do stracenia (...). W naszym wspólnym interesie jest, żeby decyzja zapadła tak szybko, jak to możliwe" – powiedział.
„Służyłem jako amerykański ambasador w Szwecji przez cztery lata. Populacja Szwecji to jedna czwarta populacji Polski, a tymczasem Szwedzi mają dwanaście bezpiecznych i przyjaznych klimatowi reaktorów jądrowych. Jeden z nich nawet miałem okazję odwiedzić. Myślę, że Polacy zadają sobie pytanie: dlaczego my nie mamy żadnej elektrowni jądrowej?" – dodał Brzeziński.