Analizy i komentarze
Atom - technologia nieodzowna. „Rok 2050 to źródła jądrowe i odnawialne”
Rok 2050 w energetyce to będzie atom oraz źródła odnawialne. Ale do tego czeka nas długa droga dojścia - mówili uczestnicy panelu „Energia jądrowa - najlepsze wsparcie dla źródeł odnawialnych”, zorganizowanego w ramach Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Panel „Energia jądrowa - najlepsze wsparcie dla źródeł odnawialnych” poświęcony był przewidywaniom dotyczącym rozwoju sektora energetycznego na przestrzeni następnych trzech dekad. Głos w dyskusji zabrał m. in. Jon Ball, wiceprezes spółki GE Hitachi Nuclear Energy.
„GE jest w przemyśle jądrowym od lat 50. (…). Wierzymy, że przyszłość atomu to małe reaktory jądrowe. Dysponujemy projektem reaktora BWRX-300, to technologia zbudowana na dekadach doświadczenia, na dziewięciu pokoleniach jednostek jądrowych. Jest ona znacznie bardziej efektywna kosztowo w porównaniu do dużego atomu. Dziś, w ramach kontraktu ze spółką Ontario Power Generation, działamy na rzecz uruchomienia pierwszego małego reaktora naszego typu w Kanadzie w roku 2028 (…). Ta jednostka potrafi dostarczyć nie tylko energię elektryczną, ale także ciepło systemowe, parę przemysłową, jest idealna do produkcji wodoru” - powiedział.
Czytaj też
Swoimi przewidywaniami podzielił się również Jarosław Dybowski, dyrektor wykonawczy Orlenu ds. energetyki. „Rok 2050 w energetyce to będzie atom oraz źródła odnawialne. Ale do tego czeka nas długa droga dojścia. To, co musimy dziś robić, to restrukturyzować cały sektor energetyczny. Energetyka, jaką mamy dziś, będzie się powoli zmieniać, przekształcać. Do tych źródeł dodałbym też wodór, który będzie miał bardzo duże znaczenie. Dziś w długoterminowej strategii Orlenu mamy tak elektrownie jądrowe, jak i źródła odnawialne (…), to jest nasza wizja przyszłości. Oczywiście po drodze do tego wszystkiego mamy gaz, jako paliwo przejściowe (…). Wiemy, że musimy zastępować moce jądrowe. Jedyna dostępna technologia na półce, technologia podstawowa, w pełni dyspozycyjna, to jest energetyka jądrowa (…). Wybraliśmy BWRX, bo jest to technologia sprawdzona (…). Orlenu nie stać na to, żeby budować duże bloki jądrowe. Jeśli popatrzymy na doświadczenia Francji, Finlandii, USA czy Wielkiej Brytanii i wielkie bloki jądrowe, które są tam budowane, to zobaczymy, co się z nimi dzieje: budżet i czas budowy został przekroczony wielokrotnie. My nie mamy na to czasu (…)” - zaznaczył.
„Do roku 2035 14 GW mocy z węgla powinno zostać wycofanych, więc nowe moce powinny postawać szybko (…). Musimy odchodzić od emisji CO2. Odchodząc od tego, posiadając wodór, możemy produkować paliwa syntetyczne i zamknąć krąg emisji. Te wszystkie cegiełki, na które składamy przyszłość energetyczną Orlenu to jest budowa źródeł odnawialnych, gazowych jako przejściowych, docelowo jądrowych i mocy pozyskiwania wodoru” - powiedział Dybowski.