O ile taka decyzja nie może dziwić, o tyle zaproszenie do jego realizacji Rosjan może już budzić pewne emocje. Tym bardziej, że Brytyjczycy dopuszczają nie tylko udział Rosatomu w budowie nowych siłowni zaopatrzonych w reaktory klasy III + (najnowocześniejsze na świecie), ale także myślą o tym, aby Rosjanie mogli handlować energią. Nie jest jednak jasne czy chodzi jedynie o możliwość obrotu czy także o świadczenie usług dystrybucyjnych, a więc uzyskanie realnego dostępu do rynku. Rząd brytyjski nie wyklucza na razie żadnej z opcji. Tym bardziej, że do decyzji o budowie jeszcze bardzo długa droga. Na razie Rosatom będzie miał możliwość zapoznania się z brytyjskim rynkiem energii oraz obowiązującymi na nim regulacjami. Decyzja o zaangażowaniu – także kapitałowym nastąpi dopiero pod koniec 2014 roku.
Rynek brytyjski jest o tyle interesujący, że większość reaktorów w średnim terminie wymagać będzie albo gruntownej modernizacji, albo budowy nowych siłowni.
W zasadzie trudno jest znaleźć rozsądną alternatywę dla atomu ponieważ w Wielkiej Brytanii zamknięto większość kopalni a węgiel sprowadzany jest przede wszystkim z Rosji, USA i Ameryki Płd. Także drożejący gaz przestaje być atrakcyjnym paliwem. Dodatkowo drastycznie spada wydobycie gazu i ropy ze złóż Morza Północnego i to pomimo ogromnych nakładów inwestycyjnych. Najlepiej pokazuje to sytuacja na rynku ropy – jeszcze w 2003 roku wydobywano 4 mln baryłek dziennie, dziś liczba ta spadła do 1,2 mln.
Mimo tych problemów w bilansie energetycznym kraju znowu zaczyna dominować energetyka węglowa (39%). Z gazu powstaje 28% energii na Wyspach, z atomu 19% a odnawialne źródła mają 11% udziału w bilansie. Warto jednak zauważyć szczególnie niekorzystną tendencję w stosunku do gazu, który jeszcze dwa lata temu zdecydowanie dominował jako podstawowe paliwo w bilansie.
Jednak brytyjski rząd chce obecnie skupić się na zrównoważeniu miksu energetycznego w taki sposób, aby poprzez zwiększenie udziału atomu, zmniejszyć jednocześnie skalę emisji CO2. Determinacja rządu jest w tym obszarze bardzo wyraźna. Najlepszym tego przykładem jest kwestia przyszłego taryfowania cen energii pochodzących z nowych siłowni atomowych. Otóż ustalona zostanie minimalna cena po jakiej może być kupowana energia z tych źródeł. Jeżeli cena rynkowa będzie niższa, wówczas różnica zostanie zwrócona inwestorom z budżetu państwa.
Obecnie w Europie (biorąc pod uwagę także państwa spoza UE) funkcjonuje 137 reaktorów, w Rosji 24 a w USA 114.
Maciej Sankowski