Reklama

Atom

Atom w Polsce – polskie pieniądze i koreańskie know-how

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Elektrownia atomowa w Polsce powstanie bez wsparcia finansowego z zagranicy – podaje „Puls Biznesu” powołując się na komunikat przekazany przez Ministerstwo Energii. Wsparcie technologiczne ma zostać natomiast pozyskane z Korei Południowej.

Według informacji uzyskanych przez „Puls Biznesu” od biura prasowego Ministerstwa Energii pierwsza polska elektrownia atomowa powstanie bez udziału zagranicznego partnera-współwłaściciela. Resort przekonuje, że dzięki temu budowa elektrowni będzie bardziej opłacalna i bezpieczniejsza, a koszt inwestycji zostanie pokryty przez krajowych nabywców wyprodukowanej energii.

Nieoficjalnie mówi się jednak o udziale w projekcie polskich instytucji finansowych, m.in. PZU, Polski Fundusz Rozwoju oraz PGE, która jest formalnym inwestorem odpowiedzianym za budowę elektrowni. O wyborze mają jednak zdecydować finalne uzgodnienia dotyczące wyboru technologii i sposobu finansowania.

Zobacz także: Pochopna decyzja ws. atomu może pchnąć Polskę w objęcia krajów autorytarnych [OPINIA]

Istotnym czynnikiem koniecznym do zrealizowania inwestycji jest wybór technologii na której oparty zostanie projekt elektrowni. W ostatnim czasie można zauważyć, że spośród kilku potencjalnych partnerów technologicznych (m.in. amerykańskiej, kanadyjskiej czy francuskiej) Ministerstwo Energii wykazuje duże zainteresowanie koreańskim know-how. „PB” powołując się na źródła w resorcie podaje, że zdaniem urzędników Ministerstwa technologia z Korei Południowej będzie lepiej odpowiadać polskim potrzebom od pozostałych.

Zobacz także: Koreański atom dla Polski, czyli strategiczna pomoc z nieoczekiwanego kierunku [KOMENTARZ]

Konkrety dotyczące polskiego atomu mają zostać zawarte w zapowiedzianej na połowę tego roku Polityce Energetycznej Polski do 2050 r. Wciąż jednak nie wiadomo czy elektrownia w ogóle powstsnie – wciąż nie zostało wybrane miejsce jej potencjalnej budowy. Na razie więc pierwsza polska elektrownia pozostaje projektem na papierze, co nie przeszkadza jej jednak być argumentem w negocjacjach z Komisją Europejską dotyczącą tzw. pakietu zimowego. Pytanie, jak długo nim pozostanie.

Krzysztof Nieczypor/Puls Biznesu

Reklama
Reklama

Komentarze