Reklama

Gaz

Angela Merkel: Rosja jest solidnym dostawcą gazu

  • Mobilna wyrzutnia pocisków przechwytujących AAD. Ilustracja: DRDO

Niemiecka kanclerz Angela Merkel poinformowała, że w jej przekonaniu tranzyt gazu do Europy Zachodniej przez Ukrainę nie jest zagrożony, ponieważ Federacja Rosyjska to sprawdzony i pewny kontrahent. Wyraziła także nadzieję, że ustalenia „pakietu zimowego” będą respektowane.

 „Nie widzę w tej chwili zagrożenia. Ujmując rzecz generalnie, Rosja wielokrotnie sprawdziła się jako solidny dostawca gazu ziemnego” – mówiła Angela Merkel. W dalszej części wystąpienia podkreśliła, że chociaż Niemcy podejmują starania związane z dywersyfikacją źródeł surowca – np. poprzez projekty związane z azerskim gazem – to wciąż mają zaufanie do dostaw z Federacji Rosyjskiej. Kanclerz wyraziła również nadzieję, że ustalenia pakietu zimowego, którego sygnatariuszami są Ukraina, FR i Komisja Europejska, zostaną dotrzymane.

Angela Merkel jest kolejnym niemieckim politykiem wysokiego szczebla, którego wypowiedzi należy odczytywać jednoznacznie, jako "oswajanie" europejskiej opinii publicznej z przywróceniem status quo ante w relacjach z Władimirem Putinem. Po chwilowym okresie „smuty”, wywołanym aneksją Krymu oraz wojną w Donbasie, FR i RFN podjęły (głównie za pośrednictwem podmiotów gospodarczych) szereg kroków zmierzających do zacieśnienia współpracy w sektorze energetycznym. Do najważniejszych należą oczywiście porozumienia zawarte podczas Wschodniego Forum Eknomicznego we Władywostoku – dotyczące rozbudowy gazociągu Nord Stream oraz finalizacji procesu wymiany aktywów pomiędzy Gazpromem, a spółką BASF.

Pierwsze oznacza powstanie Nord Stream 2 po dnie Bałtyku - co w praktyce oznacza poważne osłabienie pozycji geopolitycznej krajów Europy Środkowo - Wschodniej oraz zwiększenie ich podatności na "energetyczny szantaż" ze strony Gazpromu. Druga kwestia dotyczy oczywiście wypełnienia kontraktu, na mocy którego Rosjanie zwiększyli do 100% swoje udziały w firmach zajmujących się sprzedażą oraz magazynowaniem „błękitnego paliwa” - Wingas, WIEH oraz WIEE. Kontrolują one ponad 20% niemieckiego rynku gazu. Otrzymali  również 50% akcji spółki Wintershall Noordzee BV, zaangażowanej w poszukiwanie i produkcję węglowodorów na Morzu Północnym oraz uzyskali dostęp do powierzchni magazynowych firmy Astora w Rehden, Jemgum i Haidach.

Zobacz także: Smyrgała: Realizacja Turkish Stream mało prawdopodobna [wideo]

Zobacz także: Rosjanie partnerami PGNiG w Norwegii

Reklama

Komentarze

    Reklama