Informatorzy cytowani przez Reutersa zwracają uwagę, że podstawowym problemem państw regionu jest brak odpowiedniej infrastruktury transportowej. Ich zdaniem ten problem można rozwiązać w ciągu dwóch, trzech najbliższych lat, a dodatkowo obecność pływającego terminalu prawdopodobnie pomogłaby w odblokowaniu funduszy unijnych ukierunkowanych na rozbudowę wewnątrzkrajowych oraz transgranicznych sieci przesyłowych.
Chorwackie władze od pewnego czasu planują budowę terminalu LNG na wyspie Krk. Miałby on stanowić ostatni element korytarza Północ–Południe, a więc inwestycji niezwykle istotnej dla polskiego gazoportu w Świnoujściu. Adria LNG został uznany przez KE za strategiczny projekt dla bezpieczeństwa energetycznego Unii, ponieważ przyczyni się do ograniczenia wpływów Gazpromu w Europie Środkowej i Południowo-Wschodniej. Jego budowa zakończy się około 2019 r. Tymczasem, dzięki zaangażowaniu Amerykanów i wykorzystaniu pływającego terminalu regazyfikacyjnego, Chaniere Energy mogłaby rozpocząć dostawy ,,błękitnego paliwa” znacznie wcześniej. Plusem takiego rozwiązania jest również jego mobilność.
(JK)