Gaz
Gazprom: Europa potrzebuje więcej gazu
Rosyjski koncern Gazprom poinformował o rekordowym zwiększeniu przesyłu gazu do Europy. Według informacji podanej przez prezesa Aleksieja Millera wolumen dostaw błękitnego paliwa gazociągiem Nord Stream zwiększono o 90%, zaś gazociągiem OPAL o 30%. Zwiększenie przesyłu surowca ma wynikać z potrzeb europejskiego rynku przygotowującego się do zimowego okresu grzewczego.
Przesył gazu lądowym gazociągiem OPAL znajdującym się na terenie Niemiec, który otrzymuje surowiec z morskiego gazociągu Nord Stream dostarczającego surowiec z Rosji, zwiększył się w pierwszych dniach sierpnia o 30% - poinformował szef Gazpromu Aleksiej Miller. W tym tygodniu dobowa objętość odbioru gazu w magistrali Greifswald (łączącej gazociąg Nord Stream i OPAL) osiągnęła poziom 140 mln m3, co oznacza, że wykorzystano 90% przepustowości Nord Streamu. „I to w okresie letnim” – nie krył radości prezes Gazpromu.
Miller oświadczył, że przy wzroście przesyłu gazociągiem Nord Stream nie zmniejszono, a nawet zwiększono przesył innymi rurociągami biegnącymi z Rosji do Europy. Gazociąg Jamalski biegnący przez terytorium Polski w pierwszym tygodniu sierpnia odnotował maksymalne wykorzystanie przepustowości, zaś tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę w tym samym czasie wzrósł o 10%. Według przedstawiciela rosyjskiej spółki jest to wynikiem „obiektywnego rynkowego zapotrzebowania ze strony europejskich klientów”.
Zobacz także: Energetyczne realpolitik. Dlaczego Niemcy potrzebują Nord Stream 2 [ANALIZA]
Zwiększenie przesyłu gazu należy jednak tłumaczyć przede wszystkim korzystnym okresem dla zakupu tańszego gazu. Obecnie zakupiony surowiec jest przeznaczony na okres zimowy i będzie do tego czasu przechowywany w magazynach. Warto również odnotować zaplanowane na wrzesień negocjacje w ramach UE dotyczące treści mandatu negocjacyjnego dla Komisji Europejskiej ws. Nord Stream 2. Przekonanie o konieczności zwiększenia przesyłu rosyjskiego gazu do Europy może mieć zatem także znaczenie PRowe.