Reklama

Gaz

Baltic Pipe w zamian za farmy wiatrowe

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Jak informuje „Rzeczpospolita” budowa gazociągu Baltic Pipe posiada zgodę polityczną państw zaangażowanych w projekt. Do uzgodnienia pozostały szczegóły umowy, której częścią ma być udział skandynawskich spółek w projektach polskich farm wiatrowych na Bałtyku.

Budowa gazociągu łączącego Polskę i Danię to tylko kwestia uzgodnienia szczegółów pomiędzy operatorami systemów energetycznych z Danii, Polski i Norwegii – podaje „Rzeczpospolita” powołując się na Piotra Naimskiego, pełnomocnika rządu ds. infrastruktury przesyłowej. Obecnie toczone są rozmowy na temat udziałów skandynawskich spółek w projektach polskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim. Według opinii osoby z branży na którą powołuje się „Rz”, dopuszczenie Skandynawów do polskich wiatraków ma być kartą przetargową ich udziału w projekcie Baltic Pipe.

Zdaniem Macieja Stryjeckiego, prezesa Fundacji na Rzecz Energetyki Zrównoważonej udział skandynawskich spółek w inwestycjach wiatrowych jest korzystny także dla polskiej strony. Żadna z polskich spółek nie jest bowiem w stanie samodzielnie zrealizować wymagających projektów. „Te inwestycje mogłyby stać się ważnym elementem współpracy energetycznej z tymi krajami rozszerzając tzw. Korytarz Norweski o współpracę w obszarze nieemisyjnej” – wyjaśnia dla „Rzeczpospolitej” Stryjecki. Jego zdaniem przyłączenie farm bałtyckich do systemu sieci morskich m.in. ze Szwecją jest bardziej opłacalne niż realizacja łącznika energetycznego z Litwą.

Zobacz także: Duńczycy wierzą w rentowność Baltic Pipe

Zobacz także: Balitc Pipe bardzo realny, ale jest też alternatywny plan

Jak zapewnia prezes Stryjecki przeciągnięcie drugiego kabla po dnie Bałtyku łączącego polskie i szwedzkie systemy energetyczne byłoby znacznie korzystniejsze z uwagi na duże możliwości magazynowania energii z elektrowni wodnych w Szwecji. Ponadto, oba kraje mogłyby wspólnie planować postawienie morskich farm wiatrowych znacząco redukując koszty tych inwestycji. Jak jednak oświadczyła rzeczniczka Polskiej Spółki Energetycznej nie są prowadzone w tej sprawie żadne rozmowy. Ostateczna decyzja będzie zależeć od analizy ekonomicznej projektu, którą sporządzi forum zrzeszenia europejskich operatowrów elektroenergetycznych (ENTSO-E)

Krzysztof Nieczypor/Rzeczpospolita

Reklama

Komentarze

    Reklama