Górnictwo
Wydobycie czeskiego węgla zagrożone bankructwem
Czeski potentat branży górniczej, firma OKD, stoi na skraju bankructwa. Wierzyciele wysłali żądanie spłaty kwoty 1,8 mld koron do Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Zgodnie z danymi zawartymi w rejestrze upadłości roszczenie to dotyczy należności warunkowej mającej pokryć koszty wygaszenia wydobycia węgla.
W maju br. spółka OKD złożyła wniosek o upadłość. Jej zadłużenie wobec 650 wierzycieli wynosiło wówczas 17 mld koron, natomiast wartości majątku oszacowano na około 7 mld. Do głównych wierzycieli należą obecnie Advanced World Transport, Czeska Administracja Zabezpieczenia Społecznego oraz ubezpieczyciel Revirni. Wspólnie stoją na czele tymczasowego komitetu wierzycieli OKD.
Upadek spółki i związane z nim zamknięcie kopalń spowoduje utratę pracy ok. 12 tysięcy ludzi. Zagrożone jest również istnienie wielu innych podmiotów gospodarczych, mniej lub bardziej związanych z przemysłem wydobywczym.
Scenariusze przyszłości kopalni są dwa: całkowite jej zamknięcie lub restrukturyzacja. Jak szacują analitycy z branży koszt likwidacji może wynieść ponad 30 miliardów koron w ciągu najbliższych 6 lat. Zarząd OKD chce ratować miejsca pracy i proponuje restrukturyzację. W jej ramach przedsiębiorstwo działałoby nadal wprowadzając stopniowo program naprawczy zatwierdzony przez komitet wierzycieli oraz sąd. Taki scenariusz jest najbliższy oczekiwaniom Ministra Finansów Andreja Babisa.
Problemy czeskiego górnictwa dotyczą również polskich kopalń. Pokazują wyraźnie zapaść w tym sektorze gospodarki światowej. Niskie ceny węgla oraz malejący popytm głównie ze strony Chin, poważnie ograniczyły rentowność wydobycia węgla.
Zobacz także: PGG prowadzi prace związane z przekazaniem majątku do SRK
Zobacz także: Wybuch w kopalni Murcki-Staszic