Reklama

Ropa

Turecki pucz zakłócił swobodny przepływ surowców

Jak podała międzynarodowa agencja spedycji morskiej GAC, ruch w południowej części cieśniny Bosfor ustał nad ranem w sobotę 16 lipca br. W zawiązku z nieudanym puczem wojskowym w Turcji podjęto decyzję o zamknięciu kanału dla tranzytu tankowców.

Władze morskie uznały przewożoną ropę za ładunek niebezpieczny. Obawiano się katastrofy ekologicznej w przypadku celowego lub przypadkowego uszkodzenia, któregokolwiek tankowca znajdującego się na tym obszarze. Statki z ładunkami o charakterze drobnicowym kursowały w tym czasie bez przeszkód.

Jeszcze tego samego dnia sytuacja w kraju została opanowana przez siły sprzyjające Prezydentowi Recepowi Erdoğanowi. W godzinach popołudniowych przywrócono swobodny ruch jednostek pływających przez przesmyk oddzielający europejską i azjatycką część Stambułu.

Szacuje się, że blisko 72% potwierdzonych pokładów gazu ziemnego i prawie 73% potwierdzonych złóż ropy naftowej na świecie znajduje się w bezpośrednim lub bliskim sąsiedztwie Turcji. Stąd bierze się jej strategiczne położenie geograficzne, tak ważne dla możliwości przesyłania ropy i gazu w kierunkach wschód- zachód oraz północ- południe.

Zobacz także: Prezydenci Ukrainy i Azerbejdżanu zapowiadają wznowienie projektu Odessa-Brody

Zobacz także: LOTOS Petrobaltic użył nowej metody wiercenia na Bałtyku

Reklama

Komentarze

    Reklama