Pierwszy ładunek amerykańskiego LNG dotarł do Europy w kwietniu. Wtedy krajem, który odebrał surowiec była Portugalia. Jak na razie żaden jeszcze transport skroplonego gazu z USA nie dotarł do północno-zachodniej Europy. Od lutego ze Stanów Zjednoczonych wypłynęło 13 ładunków LNG.
Tankowiec LNG Sestao Knutsen opuścił amerykański terminal Sabine Pass w poniedziałek i zgodnie z planem do 22 lipca ma dotrzeć do hiszpańskiego terminala LNG w porcie Ferrol.
Z trzynastu ładunków LNG wysłanych z USA większość dotarła do krajów Ameryki Południowej: Brazylii, Argentyny i Chile. Dwa ładunki trafiły na Bliski Wschód, do Iranu i Kuwejtu, a jeden został skierowany do Indii.
Półwysep Iberyjski uznawany jest za gazowy "rynek-wyspę", w niewielkim stopniu połączony z systemami przesyłowymi z pozostałej części Europy. Trudno więc uznawać amerykańskie dostawy LNG za zapowiedź szerszego wkraczania USA na europejskie rynki.
Zobacz także: Wczorajsze nawałnice pozbawiły prądu 10 tys. osób
Zobacz także: Irański gaz dla Europy- wraca projekt Nabucco