W 2013 roku władze Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL) ogłosiły plan zamknięcia dwóch tysięcy kopalń węgla kamiennego w perspektywie dwóch lat. Na pierwszy ogień poszły mniejsze kopalnie oraz takie, w których wydobycie nie spełniało podstawowych norm bezpieczeństwa. W 2014 roku zapowiedziano likwidację dalszych 1725 kopalń. W 2016 zaś, kolejnych 1000.
Powodów zmniejszania ilości kopalń węglowych jest wiele. Najważniejszymi z nich są: duże rozdrobnienie poszczególnych pól wydobywczych, spowolnienie gospodarcze, brak podstawowych warunków bezpieczeństwa, niedobory wody oraz skażenie środowiska w obfitych w zasoby węgla północnych rejonach kraju. Ważnym aspektem tej decyzji jest wyznaczony przez przewodniczącego ChRL Xi Jinpinga strategiczny cel zmniejszenia zanieczyszczeń i emisji CO2 do atmosfery.
Niebagatelną rolę w zmniejszaniu ilości wydobywanego węgla odgrywa cena tego surowca na rynku wewnętrznym. Chiny, pomimo posiadania trzecich co do wielkości światowych rezerw węgla, stały się importerem tego surowca netto. Wprowadzenie dużych ilości tego paliwa kopalnego na rynek spowodowało spadek jego cen, a tym samym nierentowność części rodzimych kopalń. Równolegle w chińskim sektorze paliwowym obserwuje się ciekawe zjawisko, które zostało nazwane Chińską bańką węglową. Kiedy władze centralne w Pekinie przeniosły odpowiedzialność za wydawanie zezwoleń na nowe kopalnie węglowe z poziomu centralnego na poziom prowincji, w wielu obfitych pod względem zasobów węgla północnych regionach kraju zaczęto otwierać nowe kopalnie, pomimo iż od 2011 roku nie zwiększa się ilość energii wytwarzanej z tego surowca na poziomie krajowym. Taki stan rzeczy doprowadził do tak zwanej bańki węglowej i przeładowania już nasyconego rynku. Aby zrozumieć ten przypadek warto sięgnąć do podstaw chińskiego boomu gospodarczego, który opierał się w znacznej mierze na wielkich inwestycjach wspieranych przez państwo. System ten pozwolił osiągnąć Chinom w ostatnich kilku dekadach status jednej z największych gospodarek świata, jednak taki stan rzeczy z reguły nie trwa wiecznie. Wiele wskazuje, że w obecnej sytuacji potrzebne jest przedefiniowanie na nowo założeń chińskiej gospodarki. Dotyczy to wszystkich jej dziedzin, jednak w sposób szczególny widoczne jest w sektorze węglowym.
Pomimo wielu problemów jakie generuje w Chinach omawiany sektor, jest on i będzie niewątpliwie najważniejszym składnikiem struktury energetycznej Państwa Środka. Dlatego władze w Pekinie podjęły się trudnego, ale koniecznego zadania jego restrukturyzacji. Oprócz zamykania kopalń, prowadzone są badania oraz pilotażowe programy czystych technologii węglowych, takich jak np. zagazowywanie węgla. Technologia ta polega w dużym uproszczeniu na przeprowadzeniu paliwa stałego w paliwo gazowe. W tej materii Chiny mogą się poszczycić sporym sukcesem, ponieważ od 2013 roku wytwarzane w ten sposób paliwo dostarczane jest do odbiorców w stolicy kraju. Kolejny sukces chińskiej restrukturyzacji to budowa najczystszych i najbardziej technologicznie zaawansowanych elektrowni węglowych na świecie. Budowa takich elektrowni wydatnie zwiększa efektywność wykorzystania węgla, a także redukuje emisję CO2 do atmosfery. Kolejnym projektem, którego realizacji zamierzają się podjąć chińskie władze jest tzw. sekwestracja dwutlenku węgla, czyli technologia wy chwytywania CO2 ze spalin oraz późniejszego jego składowania na dużych głębokościach. W tego typu przedsięwzięcia zaangażowana jest między innymi jedna z największych chińskich firm energetycznych Sinopec. Niewątpliwie najważniejszym wyzwaniem zbliżających się lat będzie zmniejszenie kosztów pozyskiwania czystego węgla oraz ograniczenie zużycia wody w tym procesie, która w północnych Chinach jest surowcem deficytowym.
Kolejnym etapem restrukturyzacji sektora węglowego są poszukiwania nowych pokładów węgla wysokoenergetycznego, co wiąże się z występowaniem niepokojów społecznych wywoływanych obniżaniem rentowności czy zamykaniem rodzimych kopalń. Spory wysiłek inwestycyjny ukierunkowany jest na poszukiwanie złóż poza granicami Chin, jak na przykład tych w Mongolii, gdzie chińskie firmy angażują pokaźne sumy w poszukiwanie nowych złóż wysokoenergetycznego węgla.
Przeniesienie wydobycia tego surowca do innego kraju, nie tylko chroni rodzime środowisko, ale także zmniejsza koszty wydobycia. Jednak nie bez znaczenia pozostają niepokoje społeczne. Szerokim echem odbiły się w Chinach protesty w kopalni Shuangyashan w prowincji Heilongjiang, której pracownicy domagali się zapłaty zaległych pensji. Rząd centralny, który zgodnie z panującą w Chinach tradycją obawia się o utratę „mandatu niebios” – symbolizującego od początków chińskiej cywilizacji poparcie społeczne dla władzy ̶ zareagował niezwłocznie, zmuszając podległe mu spółki do zapłaty pensji. Stąd, w dalszej perspektywie, kluczowa dla władz wydaje się realizacja programów pomocowych skierowanych do zwalnianych górników, takich jak przekwalifikowanie zawodowe czy stymulowanie powstawania nowych miejsc pracy w usługach, rolnictwie oraz coraz popularniejszym sektorze e-comerce. Na ten cel władze centralne przeznaczyły spory fundusz o wartości 100 miliardów yuanów (59 mld PLN). Polityka pomocy skierowana do zwalnianych górników, wpisuje się w szerszą koncepcję zmiany priorytetów chińskiej gospodarki. Obecnie dla władz w Pekinie najważniejsze jest zwiększenie zatrudnienia w sektorze usług celem wytworzenia większego rynku wewnętrznego, który będzie miał za zadanie podbudzić chińską gospodarkę do dalszego rozwoju.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że Chiny pozostaną wierne węglowi w swoim bilansie energetycznym, ponieważ jest to jedno z tańszych oraz wydajniejszych źródeł energii. Dlatego przykład chińskiej restrukturyzacji rynku węglowego mógłby stać się inspiracją dla polskiego rządu przy przygotowywaniu strategii energetycznej oraz planu restrukturyzacji sektora węglowego w Polsce. W ramach realizacji założeń polityki klimatycznej niezbędna jest redukcja emisji CO2 do atmosfery. Na przykładzie chińskiej polityki energetycznej można próbować wprowadzić klika rozwiązań na rynek polski. W przypadku niektórych z nich – jak budowy nowoczesnych bloków węglowych- to już się dzieje. Na uwagę zasługują również: wspomniane już zagazowywanie czy sekwestracja dwutlenku węgla. Trzeba mieć jednak świadomość tego, że reżim klimatyczny w UE znacząco pogarsza rentowność tych rozwiązań i należy je rozwijać technologicznie co wiąże się ze sporymi nakładami badawczymi.
Na przykładzie Chin, które w przeciągu kilku lat stały się liderem w branży zielonej energii, nie należy bać się zamykania starych nierentownych kopalń. Z drugiej strony nie powinno się rezygnować całkowicie z energii wytwarzanej z węgla na rzecz odnawialnych źródeł. Należy jednak położyć szczególny nacisk na restrukturyzację sektora węglowego tak, by stał się czystszy i wydajniejszy.
Tadeusz Rudek