Na pytanie o największe zagrożenia zawiązane z rozwojem cywilizacji, Polacy wymieniają: zanieczyszczenie środowiska (58 proc.; siedem lat temu było to 69 proc.), choroby cywilizacyjne (51 proc.; przed 7 laty - 44 proc.), zmiany klimatu (43 proc.; 39 proc. siedem lat temu), stosowania w produktach spożywczych związków chemicznych i modyfikacji genetycznych (42 proc.; wzrost z 35 proc.), ubóstwo, biedę (41 proc.; spadek z 51 proc.).
Jak zauważa CBOS, podobnie jak podczas badania sprzed siedmiu lat, w opinii zdecydowanej większości Polaków najbardziej szkodliwymi surowcami wykorzystywanymi do produkcji energii są - węgiel kamienny, węgiel brunatny i ropa naftowa (odpowiednio 78 proc., 68 proc. i 54 proc. sądzi, że wytwarzanie z nich energii skutkuje wysoką emisją dwutlenku węgla i jest szkodliwe dla klimatu). Jednak - jak podkreśla CBOS - w porównaniu z rokiem 2009 mniej badanych uznaje te paliwa za szkodliwe dla klimatu ze względu na emisję CO2.
Najbardziej znacząco zmieniło się postrzeganie ropy naftowej – o 18 punktów procentowych zmniejszył się odsetek uważających, że wytwarzanie energii z ropy naftowej związane jest z wysoką emisją dwutlenku węgla, a co za tym idzie jest szkodliwe dla klimatu, przy czym o 6 punktów przybyło osób uważających, że jest to obojętne dla klimatu, gdyż wiąże się z niską emisją CO2 (obecnie 21 proc.), o 1 punkt zwiększyła się grupa negujących w tym przypadku emisję CO2 (3 proc.), a jednocześnie podwoiła się grupa niepotrafiących zająć stanowiska w tej kwestii (wzrost z 11 proc. do 22 proc.).
Podobnie jak w odniesieniu do ropy naftowej, zmieniły się opinie na temat wytwarzania energii z gazu ziemnego. Obecnie tylko jedna piąta badanych (20 proc.) sądzi, że wytwarzanie energii z gazu ziemnego skutkuje wysoką emisją CO2 (od 2009 roku spadek o 23 punkty procentowe), a ponad dwukrotnie więcej (44 proc.), że jest to surowiec obojętny dla klimatu, czyli charakteryzujący się niskim poziomem wytwarzania dwutlenku węgla, i opinia ta jest znacznie bardziej rozpowszechniona niż przed siedmioma laty (wzrost o 7 punktów procentowych). Od roku 2009 przybyło także osób twierdzących, iż wytwarzanie energii z gazu ziemnego w ogóle nie powoduje emisji CO2 (wzrost o 5 punktów, do 12 proc.). Tak jak w odniesieniu do ropy naftowej, znacząco przybyło również badanych niepotrafiących ocenić wpływu wykorzystania gazu ziemnego na klimat (wzrost o 10 punktów, do 24 proc.).
Jak zauważa CBOS w porównaniu z 2009 r. w niewielkim stopniu zmieniły się natomiast opinie o energii jądrowej – tylko 15 proc. badanych uważa, że z uwagi na wysoką emisję dwutlenku węgla jest ona szkodliwa dla klimatu (bez zmian), a 42 proc. sądzi, że jest ona przyjazna dla klimatu, gdyż nie emituje CO2 (spadek o 1 punkt procentowy).
Jednocześnie mniej osób niż siedem lat wcześniej uznało ją za obojętną dla klimatu ze względu na niską emisję CO2 (spadek z 21 proc. do 16 proc.), a więcej badanych nie ma zdania na ten temat (wzrost z 21 proc. do 27 proc.).
Na tle wytwarzania energii z paliw kopalnych znacznie lepiej w kontekście negatywnego wpływu na klimat wypadają biopaliwa, których szkodliwość dla klimatu jest w ocenie ankietowanych najbardziej zbliżona do przypisywanej przez nich energetyce jądrowej. Ponadto w porównaniu z 2009 rokiem postrzeganie biopaliw przez polskie społeczeństwo znacząco się poprawiło. Obecnie tylko 6 proc. respondentów wiąże produkcję energii z biopaliw ze szkodliwą dla klimatu wysoką emisją dwutlenku węgla (od 2009 spadek o 5 punktów procentowych), 38 proc. uważa, że ze względu na niską emisję dwutlenku węgla jest ona obojętna dla klimatu (od 2009 spadek o 14 punktów), a ponad jedna trzecia (34 proc., wzrost o 15 punktów) sądzi, że przy produkcji energii z biopaliw nie występuje emisja CO2 i w związku z tym jest ona przyjazna dla klimatu. W przypadku produkcji energii z biopaliw wzrosła także grupa osób, które nie potrafią ocenić jej wpływu na klimat (23 proc., od 2009 roku wzrost 6 punktów).
Tak jak w 2009 roku, w opinii zdecydowanej większości respondentów źródłami energii nieemitującymi w ogóle dwutlenku węgla są źródła odnawialne. Przyjazna dla klimatu, nie emitująca dwutlenku węgla, jest zatem – zdaniem ankietowanych – energia słoneczna, wiatrowa, wodna oraz geotermalna (odpowiednio 87 proc., 85 proc., 83 proc i 75 proc. wskazań). W ciągu minionych siedmiu lat opinie o wymienionych odnawialnych źródłach energii znacznie się poprawiły.
CBOS zapytał też respondentów, kto ich zdaniem emituje najwięcej CO2. 43 proc. badanych wskazało na największy udział Chiny. Kolejne miejsca zajęły – ze znacznie niższymi odsetkami wskazań – Europa i Ameryka Północna (odpowiednio 13 proc. i 11 proc.). Jak przypomniał CBOS w 2009 roku – zdaniem większości badanych – regionem świata mającym największy udział w emisji dwutlenku węgla była Ameryka Północna, a Chiny uplasowały się na drugim miejscu, przy niemal o połowę niższym odsetku wskazań.
Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich(face-to-face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 3–10 lutego 2016 r. na liczącej 1000 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski. (PAP)
Zobacz także: Australijczycy budują kopalnię w Polsce: "Najbardziej rentowna w kraju"
Zobacz także: JP Morgan dołącza do antywęglowej krucjaty