‚Po długich negocjacjach DEPA i Gazpromu, rosyjska firma zgodziła się na pełne wyłączenie klauzuli take-or-pay w roku 2015” - informuje komunikat spółki. Oficjalnym powodem był zaobserwowany spadek popytu wśród klientów greckiego koncernu.
Warto zwrócić uwagę, że to już kolejne ustępstwo Rosjan wobec Aten - w 2014 roku obniżce uległa zarówno cena sprowadzanego surowca, jak i wolumen dostaw objętych umową - z 2,7 mld m3 do 1,8 mld m3. Zmniejszono także (ponad dwukrotnie) karę, jaką Grecy powinni zapłacić za nieodebrane „błękitne paliwo” w 2014 r.
Wiele wskazuje na to, że Rosjanie po raz kolejny wykorzystali swoją monopolistyczną pozycję, aby skłonić zachodnie koncerny do porozumienia w kwestiach infrastrukturalnych. Przypomnijmy, że przed kilkoma dniami, 24 lutego, włoski Edison, DEPA i Gazprom podpisały memorandum dotyczące działań mających na celu budowę rurociągu umożliwiającego transport gazu z Rosji do Europy Południowej przez Morze Czarne. Trzeba pamiętać, że wykorzystywanie opisanej powyżej zależności stanowi jeden z zarzutów, które Komisja Europejska skierowała przeciwko rosyjskiemu potentatowi w ramach toczącego się postępowania antymonopolowego.
Zobacz także: Projekt Posejdon: "Trójząb" Gazpromu wymierzony w UE
Zobacz także: Amerykanie ostatecznie rezygnują z polskich łupków