„Ten rok był dość ciężki, przyniósł ze sobą zmienne i niskie ceny ropy naftowej, które w sposób nieunikniony wpływają na sytuację gospodarczą w kraju jako całości” – mówił Nowak. „Ponadto w tym roku, podobnie jak w poprzednim, obowiązywały sankcje, które miały wpływ na dostępność środków finansowych. Tym niemniej chciałbym zwrócić uwagę, na główne wskaźniki, które mają pozytywne wyniki. Spodziewamy się wzrostu produkcji ropy z 526,7 mln do 533 mln ton. Niektóre sektory zanotowały jednak spadek – produkcja gazu spadła do 633 miliardów metrów sześciennych, co stanowiło spadek o 9 mld w stosunku do 2014 roku. Mimo to eksport wzrósł z 181, 2 mld metrów sześciennych do około 190 miliardów. Redukcja zużycia nastąpiła głównie na rynku krajowym. Jest to spowodowane przede wszystkim zmniejszeniem zużycia ze względu na warunki pogodowe. Jak widzimy nawet teraz, w grudniu, średnia temperatura jest o 5,8 stopnia wyższa niż w 2015 roku” – tłumaczył minister.
Zapytany o plany rządu w zakresie liberalizacji rynku energetycznego m.in. poprzez rozbicie monopolu Gazpromu, minister Nowak podkreślił, że temat ten jest dyskutowany z myślą o odległej przyszłości – w perspektywie następnych 20 lat. „Strategia energetyczna została podzielona na dwa etapy: w ciągu pierwszego dziesięciolecia do 2025 roku główny nacisk zostanie położony na rozwój konkurencji i poprawę cen gazu. Dopiero następna dekada będzie okazją do liberalizacji sektora” – powiedział.
Minister energetyki wyraził też nadzieję, że cena ropy wyniesie w nadchodzącym roku średnio 50 dolarów za baryłkę. „To cena, która będzie odzwierciedlać równowagę popytu i podaży” – stwierdził. Dodał, że liczy się z wahaniami w granicach 40-50 dolarów, bądź 50-60 dolarów. „Wiele zależy od kosztów produkcji ropy łupkowej w USA” – podkreślił.
Zobacz także: Arabia Saudyjska zwiększa eksport ropy naftowej
Zobacz także: Gaz-System kupi armaturę dla kluczowych inwestycji