Prezes Majchrzak przypomniał, że aktualnie budowane są w naszym kraju jednostki wytwórcze o mocy 6 tysięcy MW, a kolejny tysiąc czeka na decyzję (chodzi tutaj o Żerań i Puławy). W skali finansowej są to inwestycje rzędu ok. 8 miliardów euro - zarówno w technologie węglowe, jak i gazowe.
W opinii szefa PSE należy spoglądać na koniecznosć rozbudowy mocy produkcyjnych przez pryzmat możliwości, a nie samych kosztów: „Kolejne 6 tys. MW, które musimy zbudować, to jest szansa rozwojowa dla naszego kraju. Musimy zdecydować, w którym kierunku pójść”. Podejmując decyzje w tym zakresie będziemy dysponować dźwignią finansową na poziomie wielu miliardów złotych - warto je dobrze ukierunkować i stymulować rozwój całej gospodarki. Dotyczy to także 14 mld zł, które trzeba wydać na dostosowanie mocy wytwórczych do wymagań BAT.
Komentując głośną kwestię rozbudowy Elektrowni Ostrołęka Henryk Majchrzak zwrócił uwagę, że po uruchomieniu polsko - litewskiego mostu energetycznego PSE dysponują infrastrukturą, która pozwoliłaby wprowadzić wyprodukowany przez nią prąd do systemu „w ciągu kilku miesięcy”. Prezes spółki zauważył, że energia wytwarzana w Polsce jest tańsza od litewskiej o ok. 5 euro / MWh i warto „wykorzystać okazję”.
Odnosząc się do sierpniowych ograniczeń w poborze, które w związku z niekorzystną sytuacją hydrologiczną zostały wprowadzone na terenie RP, Henryk Majrzak powiedział m.in. że potrzebne nam są mechanizmy, które motywowałyby konsumentów do przesunięcia odbiorów poza godziny szczytu - zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych.
Zobacz także: Buzek: Trzeba obronić polski węgiel i wspierać innowacje
Zobacz także: Sejm przedłuży wsparcie dla efektywności energetycznej