Reklama

Były premier rozpoczął merytoryczną część swojego wystąpienia od refleksji dotyczącej utworzenia Ministerstwa Energii, które w jego przekonaniu było dobrą decyzją. Trzeba jednak pamiętać - apelował - aby nie oderwało się ono w swojej działalności od pozostałych elementów składowych polskiej gospodarki, ponieważ to właśnie jej musi służyć. Jerzy Buzek, w imieniu swoim oraz Społecznej Rady ds. Zrównoważonego Rozwoju Energetyki zadeklarował chęć współpracy w zakresie rozwiązań służących innowacji.

W opinii byłego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego rezultaty szczytu COP21 w Paryżu są „niepokojące”, ponieważ oddolne propozycje poszczególnych państw prawdopodobnie spowodują wzrost temperatury na kuli ziemskiej o około 3 stopnie Celsjusza: „Te trzy stopnie to jest naprawdę dramat (…) My sobie nie zdajemy sprawy, jak zmiany klimatyczne wpływają na sytuację ludzi na całym świecie” - alarmował Jerzy Buzek.

Zwrócił on także uwagę, że tzw. porozumienie paryskie nie jest de facto zobowiązaniem natury prawnej - znajdziemy w nim zapisy dotyczące monitoringu, cyklicznej kontroli, deklarację kontynuowania rozmów, ale tak naprawdę nikt nie wziął na siebie odpowiedzialności za to co będzie działo się w przyszłości: „Jesteśmy daleko od sukcesu” - podkreślił były premier.

To wszystko nie oznacza jednak, że COP21 był czasem całkowicie straconym, ponieważ globalni przywódcy zgodzili się, że mamy do czynienia ze zmianami klimatycznymi, za które odpowiada człowiek: „Przekonanie świata, że coś trzeba zrobić jest ważnym i zupełnie nowym czynnikiem” - dodawał z optymizmem prof. Buzek. Jego zdaniem, godnym odnotowania jest fakt, że Unia Europejska wzięła na siebie większość ciężaru związanego z wdrażaniem niskoemisyjnych regulacji, podchodząc do sprawy bardzo ambitnie i niewiele wskazuje, aby miało się to zmienić.

W tym kontekście niezwykle istotne staje się zdroworozsądkowe podejście do sprawy: „(…) Nie powinniśmy ustawać w zmienianiu naszej energetyki (…) Na pewno trzeba obronić przemysł, nie możemy sobie pozwolić na jego wyjście z UE i Polski. Trzeba obronić także węgiel, gdyby znowu był atakowany. Zauważcie państwo, że w porozumieniu nie ma mowy o dekarbonizacji, to bardzo ważne, będziemy się na tym opierać. Trzeba iść na pewno w kierunku innowacji, mówimy o tym od dawna” - skonstatował przewodniczący Społecznej Rady ds. Zrównoważonego Rozwoju Energetyki.

Zobacz także: COP21 bez konkretów

Zobacz także: CEEP: uczestnicy COP21 sceptyczni wobec unijnej polityki klimatycznej

Reklama
Reklama

Komentarze