Reklama

„Problemy z zasilaniem zostaną przezwyciężone. Stanowisko naszych partnerów  w Kijowie jest jedyną rzeczą, która nas zaskakuje. Bez ich milczącej akceptacji wydarzenia te nie mogłyby mieć miejsca” - powiedział prezydent Rosji na posiedzeniu  Rady Państwa.

Putin z podziwem odniósł się również do postawy mieszkańców Krymu, którzy według niego wykazali się odpornością i gotowością do stawiania czoła trudnościom spowodowanym przez blackout. Oskarżył również rząd ukraiński o dręczenie tamtejszej ludności mówiąc: „Kijów mówi, że chce przyłączyć z powrotem Krym do Ukrainy, a w tym samym momencie torturuje mieszkańców półwyspu”.

W skutek przerwania dostaw energii elektrycznej na Krymie ogłoszono stan wyjątkowy, zamknięto tamtejsze supermarkety i  szkoły. Medyczne i inne kluczowe elementy infrastruktury socjalnej są zasilane awaryjne.

Władimir Putin poinformował również, że od 20 grudnia  do użytku powinna zostać oddana pierwsza linia mostu energetycznego łącząca Kraj Krasnodarski z Krymem. Minister energetyki Aleksandr Nowak zapewnił Putina, że prace nad tą inwestycją zostaną znacznie przyspieszone jednak nie odbędzie się to kosztem jakości budowanej infrastruktury.

Serwis Energetyka24 informował, że Rosja w odwecie za krymski blackout zaprzestała dostarczać węgiel swojemu zachodniemu sąsiadowi. W  dalszej perspektywie może być  to powodem kolejnego blackoutu tym razem na Ukrainie,  gdy tamtejszym elektrowniom zabraknie surowca. 

Zobacz także: Gazprom wstrzymał dostawy gazu na Ukrainę

Zobacz także: Rosja zawiesza dostawy węgla na Ukrainę

Reklama

Komentarze

    Reklama