Szef Taurona, w pierwszej części swojego wystąpienia podczas Konferencji Energetycznej EuroPOWER, zwrócił uwagę na konstrukcję krajowego sektora elektroenergetycznego: „Znaczna część mocy wytwórczych w polskim systemie była budowana w latach 70, co oznacza, że w podobnym czasie kończy się okres ich eksploatacji. Oznacza to, że mniej więcej w jednym momencie te cztery firmy [Tauron, PGE, Enea, Energa przyp.red.] stają przed gigantycznymi wyzwaniami inwestycyjnymi. Obecny podział rynku nie do końca daje nam szanse na efektywne wykorzystanie wszystkich możliwości” - zwracał uwagę Jerzy Kurella, dodając równocześnie, że jesteśmy częścią Europy, a więc obszaru, na którym powinny funkcjonować pewne wspólne zasady solidarności i zaufania.
W jego przekonaniu decyzje muszą zostać jednak podjęte na szczeblu politycznym i stać się częścią pewnej szerszej strategii: „Nowy kształt sektora to oczywiście decyzje właścicielskie, ale wydaje się, że mając na względzie bezpieczeństwo energetyczne oraz istotne wyzwania inwestycyjne, potrzebujemy nowego modelu rynku elektroenegetycznego w Polsce. Proces będzie oczywiście długotrwały i wymaga dalszych istotnych analiz, ale nie uciekniemy przed tym zagadnieniem” -mówił prezes Taurona. Jego zdaniem jest to nieuniknione zwłaszcza kiedy spojrzymy na możliwości polskich firm energetycznych, w porównaniu z koncernami europejskimi: „Każda z naszych spółek ma niewielki potencjał w tym zestawieniu. Nasze możliwości są mniejsze, a wyzwania zdecydowanie większe” - zauważył Jerzy Kurella, zwracając uwagę, że dotyczy to nie tylko Europy Zachodniej, ale także czeskiego ČEZ-u. „Uważam, że należy to zmienić” - zakończył szef śląskiej grupy.
Zobacz także: Kolejna umowa na modernizację Elektrowni Turów
Zobacz także: EuroPOWER: Zbyt późno rozpoczęto budowę nowych elektrowni