Reklama

„Unia Europejska jest największym odbiorcą energii na świecie. Co roku wydajemy na jej import ok. 400 miliardów euro. Jeżeli zdecydujemy się na zacieśnienie współpracy i zwiększenie konkurencji na rynku, poprzez znalezienie nowych dostawców, to Rosja powinna uszanować te plany” - mówił Šefčovič. W jego przekonaniu UE, jako solidny partner zasługuje na lepsze traktowanie.

Komisarz odniósł się także do niemiecko - rosyjskich planów zmierzających do budowy gazociągu Nord Stream II, który ma stanowić alternatywę dla trasy wiodącej przez Ukrainę i zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne RFN, a nie UE, jako całości: „Prowadzimy w tej sprawie rozmowy z rządem federalnym. Wzywamy też wszystkie strony zaangażowane w projekt, aby wzięły pod uwagę względy polityczne” - mówił. Dodał, że choć decyzje handlowe powinny być podejmowane w niezależnie, to warto wziąć pod uwagę, że obecna przepustowość Gazociągu Północnego jest wykorzystywana zaledwie w połowie.

Maroš Šefčovič nadal stoi na stanowisku, że dotychczasowy szlak tranzytowy powinien zostać utrzymany: „Nie chcemy umożliwiać Rosji szantażowania Ukrainy”. Jego zdaniem jest to istotne także dlatego, że wiele państw Europy Środkowej i Wschodniej pobiera gaz za pośrednictwem właśnie tych rurociągów. W opinii Słowaka, idea utworzenia Unii Energetycznej nadal cieszy się szerokim poparciem w Europie, ale poszczególne państwa różnie postrzegają jej priorytety. Na północy prymarne znaczenie mają Odnawialne Źródła Energii, na południu kwestie bezpieczeństwa. Zróżnicowane jest również podejście atomu - popieranego przez jednych i odrzucanego przez innych. „Przyglądamy się, jak połączyć wszystkie stanowiska” - skonstatował wiceprzewodniczący KE. W latach 2017 - 2018 mają zacząć obowiązywać przepisy ukierunkowane na wzmocnienie współpracy państw członkowskich w sektorze energetycznym.

Zobacz także: W 2016 Gazprom obniży ceny gazu dla Europy

Zobacz także: Węgry krytycznie o postawie KE w sprawie Nord Stream II

Reklama
Reklama

Komentarze