Reklama

Niemieckie ministerstwo gospodarki potwierdziło nową rundę negocjacji z Gazpromem dotyczących przekazania mu do użytkowania pełnej przepustowości  gazociągu OPAL. To lądowa odnoga Nord Stream biegnąca wzdłuż granicy polsko-niemieckiej. Jej właścicielem jest OPAL Gastransport Gmbh - joint venture Gazpromu i Wintershall (należącego do BASF). 

Na rosyjski monopol nad OPAL godzący w obowiązujące prawo energetyczne UE (trzeci pakiet energetyczny) musi się jednak zgodzić Komisja Europejska. Już wcześniej poszła ona na ustępstwo wobec Gazpromu pozwalając mu na wykorzystanie 50% przepustowości OPAL. Jednak rozmowy dotyczące przekazania mu pełnej mocy wspomnianej rury zamroziła po aneksji Krymu przez Rosję. Ruch ten jest odczytywany jako forma wsparcia dla Ukrainy, dla której większe wykorzystanie OPAL przez Rosjan skutkowałoby redukcją znaczenia tranzytowego. Przesyłany do Europy z wykorzystaniem sieci ukraińskiej gaz w większym stopniu trafiałby bowiem do Nord Stream i był efektywnie rozprowadzany na rynkach europejskich dzięki OPAL.

Jak informuje OilRu.com: Joerg Kirsch z niemieckiego ministerstwa gospodarki odpowiedzialny z ramienia rządu RFN za współpracę energetyczną z krajami spoza OECD, podczas Rosyjsko-Niemieckiego Forum Surowcowego w Petersburgu potwierdził, że konsultacje w sprawie OPAL pomiędzy Berlinem i Moskwą są prowadzone, a jest to tylko element szerszych rozmów dotyczących wspomnianego gazociągu. „Nasz regulator jest w trakcie negocjacji z Unią Europejską” – oświadczył Kirsch. „Mamy nadzieję, że będzie można go (OPAL – przyp. red.) jeszcze używać z wykorzystaniem pełnej przepustowości” – oświadczył polityk w odpowiedzi na pytanie dziennikarza o możliwość uczynienia wyjątku dla Gazpromu od obowiązującego prawa energetycznego UE. Na takie rozwiązanie –zdaniem Kirscha- być może  trzeba będzie jednak poczekać.

 

Reklama
Reklama

Komentarze