Reklama

Wiceprezes Orlenu Sławomir Jędrzejczyk odniósł się podczas konferencji prasowej dotyczącej wyników finansowych koncernu m.in. do kwestii rafinerii w Możejkach podkreślając, że obecnie znajduje się ona w dobrej kondycji (przerób zakładu na poziomie 90%), ale mocno podlega wahaniom marż w związku ze zmianami cen ropy. Nie wiadomo zatem na jakim poziomie będą się one znajdować w przyszłości, co wymusza rozpatrywanie różnych scenariuszy dla rafinerii. Jednocześnie Jędrzejczyk dodał, że Orlen nie prowadzi żadnych rozmów w sprawie sprzedaży Możejek, nikt nie złożył koncernowi także oferty jej kupna. W związku z tym -jak się wydaje- w przypadku pogorszenia się koniunktury najbardziej prawdopodobną opcją będzie czasowe zamknięcie zakładu. Bardziej drastyczną możliwością byłaby ostateczna likwidacja rafinerii, ale podjęcie takiej decyzji byłoby skorelowane z długotrwałymi, negatywnymi zmianami otoczenia makroekonomicznego.

Sławomir Jędrzejczyk pytany przez Defence24.pl o sytuację koncernu na rynku czeskim stwierdził, że pozostaje on priorytetowy. Chodzi m.in. o napiętą sytuację jaka panuje pomiędzy Orlenem i wicepremierem Czech oraz jednocześnie ministrem finansów, Andriejem Babišem. Wykorzystując swoją pozycję stara się On wyrugować polski kapitał z czeskiego rynku petrochemicznego. Używa w tym celu nie tylko instrumentów związanych z pełnionym urzędem (obsada stanowisk w spółkach państwowych), ale także swoich wpływów biznesowych, w tym kontrolowanych mediów (Lidovske Noviny). Podkreślają one „złą kondycję rafinerii zarządzanych przez Orlen nad Wełtawą, ich niedofinansowanie i groźbę zamknięcia”. Wiceprezes Jędrzejczyk zdementował te informacje, podkreślił, że finansowanie czeskich aktywów Orlenu znajduje się na odpowiednim poziomie, a rynek naszego południowego sąsiada jest traktowany priorytetowo. Płocki potentat nie wyklucza zresztą na nim przejęć w sektorze paliwowym, jeżeli pojawi się atrakcyjna oferta. Warto dodać, że zgodnie z udostępnionymi danymi spółki Czechy to obszar jej największych nakładów pieniężnych tuż po Polsce.

Z ważnych deklaracji jakie padły podczas konferencji Orlenu warto wymienić jeszcze zapewnienia o kontynuacji zaangażowania w wydobycie polskich łupków (zarówno w zakresie dalszego wykonywania odwiertów, pozyskiwania know-how jak i kontynuowania współpracy naukowej z uniwersytetami) oraz braku prowadzenia rozmów w zakresie ewentualnych przejęć w Iranie. Jędrzejczyk podkreślił jednak, że koncern analizuje sytuację w tym kraju w związku ze zniesieniem sankcji zachodnich, dodał także dość enigmatycznie, że „Orlen przerabia różne gatunki ropy”.

Reklama
Reklama

Komentarze