Informację o liczbie uczestników spotkania w Dosze przekazał Bloomberg powołując się na dane Katarskiego Ministerstwa Ropy. Wcześniej minister przemysłu Ekwadoru Carlos Pareja poinformował na Twitterze, że jego kraj ma pozytywne oczekiwania wobec nadchodzącego spotkania. „Żaden z krajów produkujących ropę naftową nie jest zainteresowany obecnym poziomem cen. Chcemy zmienić otaczającą nas rzeczywistość rynkową. Jesteśmy pozytywnie nastawieni do możliwości zawarcia porozumienia, które ustali cenę surowca korzystną dla wszystkich” – powiedział.
Wcześniejsze informacje dotyczące uczestników spotkania w Dosze przewidywały, że w obradach weźmie udział od 15 do 16 państw. Na ten moment udziału w szczycie odmówiła Libia. Uczestnictwu w spotkaniu wielokrotnie zaprzeczał również Iran.
Swoją obecność potwierdziły: Katar, Rosja, Wenezuela, Ekwador, Kuwejt, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Nigeria. Wcześniej udział w spotkaniu deklarowała Arabia Saudyjska. Obecnie jednak Saudowie podkreślają, że będą uczestniczyć w porozumieniu tylko wtedy kiedy przystąpi do niego również Iran i inni "wielcy producenci".
Zobacz także: Globalny kryzys na rynku ropy i gazu. Inwestycje mniejsze o 20%
Zobacz także: Import ropy z Rosji zaszkodzi polskim rafineriom