Zarzuty postawiono m.in. dyrektorowi Petrotel Łukoil Andriejowi Bogdanowowi oraz jego zastępcom. Oskarżono ich o wykorzystywanie środków finansowych spółki w złej wierze oraz uczestnictwo w procederze związanym z praniem brudnych pieniędzy: ,,W latach 2011 - 2014 podejrzani świadomie wykorzystywali dobra firmy oraz kredyty udzielone spółce na rzecz innych podmiotów, mając w tym pośredni lub bezpośredni interes” – czytamy w oświadczeniu śledczych. Straty Rumunii spowodowane działalnością pracowników Łukoilu szacowane są na ok. 1,8 mld euro.
W minionym miesiącu firma zwróciła się do Komisji Europejskiej oraz prezydenta Rumunii z prośbą o zainteresowanie się tą sprawą. Jej przedstawiciele stwierdzili wówczas, że nie powinna mieć miejsca sytuacja, w której mały sąd podejmuje decyzje dotyczące aktywów spółki wartych wiele miliardów euro. Źródła w Brukseli twierdzą, że w odpowiedzi KE zaleci Łukoilowi wystosowanie oficjalnej skargi - jeżeli chce interwencji instytucji UE. Oczywiście, Rosjanie odwołali się od decyzji zamrażającej ich środki – 5 sierpnia odbędą się przesłuchania w tej sprawie.
(JK)