Reklama

Wiadomości

Trump nakłada cła na Kanadę i Meksyk. Ceny ropy w USA mocno rosną

Podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, Donald Trump skrytykował Unię Europejską za działania podejmowane przeciwko platformom i gigantom. Nazwał je "formą opodatkowania".
Podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, Donald Trump skrytykował Unię Europejską za działania podejmowane przeciwko platformom i gigantom. Nazwał je "formą opodatkowania".
Autor. By The Trump White House - https://twitter.com/WhiteHouse/status/1881547266139226513, Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=158294815

Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku mocno rosną w reakcji na nałożenie ceł przez USA na Kanadę i Meksyk, w tym na import ropy naftowej z tych krajów. Silnie zyskują kontrakty na benzynę - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na III kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 73,92 USD, wyżej o 1,92 proc.

Brent na ICE na IV jest wyceniana po 76,46 USD za baryłkę, po zwyżce o 1,04 proc.

W weekend prezydent USA Donald Trump spełnił swoją groźbę dotyczącą taryf i podpisał rozporządzenie nakładające cła na towary z Kanady, Meksyku i Chin.

Rozporządzenie przewiduje nałożenie 25-procentowych ceł na towary z Kanady i Meksyku, z wyjątkiem produktów naftowych obłożonych niższym cłem 10 proc. oraz dodatkowych 10 proc. ceł na towary z Chin.

Nowe stawki wejdą w życie we wtorek 4 lutego.

Donald Trump wskazał też, że cła USA na towary z Unii Europejskiej też „zdecydowanie się wydarzą”. Dodał, że planuje rozmowy w poniedziałek z Kanadą i Meksykiem - przed wejściem w życie ceł.

To wśród partnerów handlowych USA wywołało „obietnice odwetu”, ale pozostawiło jedynie „wąski przedział” na negocjacje w ostatniej chwili.

Z Kanady do USA dociera 4 mln baryłek ropy dziennie, a eksport ten ma być obłożony cłem w wysokości 10 proc. Z Meksyku do USA trafia zaś dziennie ok. 500 tys. baryłek ropy.

Wzrost kosztów surowca z tych krajów do USA prawdopodobnie przełoży się na wzrost cen paliw na stacjach benzynowych w Stanach Zjednoczonych, a już teraz najbardziej aktywne kontrakty na benzynę zwyżkują na giełdzie paliw w Nowym Jorku o ponad 6 proc.

„Cła dla największego dostawcy ropy naftowej do USA - Kanady - powodują już duży wzrost cen ropy naftowej, a w szczegółności cen produktów rafinowanych” - wskazuje Warren Patterson, szef strategii towarowej w ING Groep NV.

„Chociaż może to być korzystne zjawisko w krótkiej perspektywie, to może jednak nie będziemy musieli czekać zbyt długo na rezygancję inwestorów z ryzyka, ponieważ cła USA budzą obawy o globalny wzrost gospodarczy” - podkreśla.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama
    Reklama