Reklama

Wiadomości

Chińskie lockdowny obniżają cenę ropy

Fot. Pixabay

Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają w powodu nieugiętej postawy chińskich władz w walce z epidemią Covid-19 i mocniejszego dolara, który zniechęca inwestorów do nabywania surowców wycenianych w amerykańskiej walucie - informują maklerzy.

Reklama

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 91,49 USD, niżej o 0,33 proc.

Reklama

Brent na ICE w dostawach na I 2023 wyceniana jest po 97,73 USD za baryłkę, niżej o 0,19 proc.

Inwestorzy mieli nadzieję na złagodzenie ograniczeń covidowych w Chinach, ale władze tego kraju nie są chętne, aby zmienić swoją dotychczasową politykę "Zero tolerancji dla Covid".

Reklama

Władze w Pekinie stanowczo reagują nawet na stosunkowo niewielkie ogniska koronawirusa, a stąd powracające blokady i testowanie na koronawirusa.

Działania te wywołują jednak niezadowolenie społeczne i uderzają w działalność gospodarczą Chin.

W poniedziałek w Chinach liczba zanotowanych nowych przypadków koronawirusa przekroczyła 7 tys. To najwyższy dzienny poziom od ponad 6 miesięcy.

W takiej sytuacji nie widać na razie szans na możliwe złagodzenie ograniczeń covidowych, a tym samym nie ma co liczyć na poprawę chińskiego popytu na paliwa, co wpłynęłoby na wzrosty cen ropy na globalnych rynkach.

Czytaj też

Zainteresowanie inwestorów nabywaniem ropy maleje też z powodu umacniającego się dolara USA, w którym wyceniane są surowce.

Dolar zyskuje przed amerykańskimi wyborami śródokresowymi.

Wybory uzupełniające do Kongresu określą, która partia będzie kontrolować obie izby i wpłynie na kierunek przyszłych wydatków. Demokraci kontrolują obecnie Izbę Reprezentantów i mają większość w Senacie.

Rynki ropy czeka tymczasem zacieśnienie sytuacji podażowej, bo od początku listopada kraje OPEC+ zmniejszyły dostawy swojej ropy o 2 mln baryłek dziennie, a od 5 grudnia wejdą w życie unijne sankcje na dostawy ropy z Rosji.

"To może popchnąć cenę ropy Brent do poziomu powyżej 100 USD za baryłkę" - prognozuje James Whistler, dyrektor zarządzający domu maklerskiego Vanir Global Markets Pte.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama