Wiadomości
Biały Dom oskarża OPEC+ o sprzymierzanie się z Rosją
Państwa należące do kartelu OPEC+ podjęły decyzje o ograniczeniu wydobycia ropy o 2 miliony baryłek dziennie. Zdaniem Białego Domu, to działania na korzyść Rosji.
W środę w Wiedniu państwa OPEC+ zgodziły się na zmniejszenie od listopada wydobycia ropy o 2 miliny baryłek dziennie, względem wolumenu wydobycia z sierpnia tego roku. To największe ograniczenie podaży od 2020 roku. W konsekwencji można się spodziewać, że ceny ropy naftowej znów wzrosną.
Kartel tłumaczy swoją decyzję niepewnością wywołaną kryzysem energetycznym i nadchodzącymi w najbliższym czasie prognozami dla rynków ropy - ruch ten ma na celu ożywienie cen ropy, które spadły do ok. 80 dolarów za baryłkę z ponad 120 dolarów w czerwcu tego roku. „Wszystko ma swoją cenę. Bezpieczeństwo energetyczne również" – powiedział sekretarz generalny OPEC Haitham al-Ghais.
Analitycy twierdzą, że obniżenie podaży może dać odwrotny skutek od zamierzonego. Jednym z członków OPEC jest Arabia Saudyjska, będąca największym światowym eksporterem ropy i jednocześnie kluczowym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, które od dłuższego czasu ubiegały się u organizacji o zwiększenie poziomu wydobycia. Decyzja może nie być przypadkowa, bowiem w listopadzie odbędą się wybory uzupełniające do amerykańskiego Kongresu, a wyższe ceny ropy będą oznaczać niższe poparcie dla demokratów.
Czytaj też
Stany Zjednoczone są wyraźnie niezadowolone z decyzji, którą administracja Joe Bidena określiła jako „krótkowzroczna". Biały Dom oskarżył kraje OPEC+ za spoufalanie się z Rosją, ponieważ zapadła ona w momencie pogłębionego kryzysu energetycznego wywołanego rosyjskim atakiem zbrojnym na pokojowo nastawioną Ukrainę.
„Oczywiste jest, że OPEC+ solidaryzuje się z Rosją" - powiedziała rzeczniczka prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre. Przewiduje, że ruch ze strony kartelu będzie miał konsekwencje dla krajów o niskich i średnich dochodach. Jak dodała, w związku z tym prezydent Biden zleciał Departamentowi Energii uwolnienie w przyszłym miesiącu kolejnych 10 milionów baryłek ze Strategicznych Rezerw Ropy Naftowej.
Odmienne zdanie co do decyzji krajów OPEC+ ma rosyjski wicepremier Aleksander Nowak, który stwierdził, że „jest ona bezprecedensowa i wiąże się z koniecznością zbilansowania rynku przed zimą".