Reklama

Ropa

W USA ropa się waha: wkrótce kolejna runda rozmów OPEC+

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku wahają się. Inwestorzy czekają na informacje dotyczące podaży ropy z OPEC+, którego przedstawiciele wkrótce rozpoczną kolejną rundę rozmów na ten temat - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VIII na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 75,17 USD, wyżej o 0,01 proc., po spadku wcześniej o 0,15 proc.

Ropa Brent w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 76,16 USD za baryłkę, niżej o 0,01 proc.

Negocjacje dostawców ropy z sojuszu OPEC+ w sprawie wielkości produkcji w najbliższych tygodniach zostaną wznowione w poniedziałek po tym, jak prowadzone w ub. tygodniu rozmowy zakończyły się impasem.

Większość członków OPEC+ poparła propozycję zwiększenia produkcji o 400 tys. baryłek dziennie każdego miesiąca - od sierpnia - i na przesunięcie wygaszenia szerszej umowy w sprawie dostaw ropy na koniec 2022 r.

Jednak Zjednoczone Emiraty Arabskie chcą zmiany przypadającego na nie limitu dostaw ropy. Obecnie dla ZEA przewidziane jest dostarczanie na rynki 3,2 mln baryłek ropy dziennie, a chcą one korekty tego limitu do ok. 3,8 mln b/d.

"Mamy całą grupę przeciwko jednemu krajowi, co jest dla mnie smutne, ale taka jest rzeczywistość" - powiedział saudyjski minister energetyki książę Abdulaziz bin Salman w wywiadzie dla Bloomberg TV w niedzielę wieczorem.

Reklama
Reklama

"Rynek ropy jest w nerwach, co wydaje się zrozumiałe, ponieważ jedność wśród krajów OPEC wydaje się słabnąć" - mówi z kolei Daniel Hynes, starszy strateg ds. rynków surowcowych w Australia & New Zealand Banking Group Ltd.

Dodaje, że sytuacja na rynkach paliw się zacieśnia.

"Nawet przy niewielkim wzroście dostaw ropy z OPEC+ w II połowie roku zapasy ropy będą się wyczerpywać" - ocenia Hynes.

Analitycy Morgan Stanley oceniają, że dzienny globalny popyt na ropę ma rosnąć o 3 mln baryłek dziennie do XII przy niewielkim wzroście dostaw surowca od innych producentów niż OPEC+.

W takiej sytuacji nieznaczne podwyższenie produkcji ropy przez kraje sojuszu niewiele zmieni, aby zminimalizować ryzyko deficytu ropy na globalnych rynkach.

Eksperci MS szacują, że z tego powodu cena Brent w II poł. 2021 r. wyniesie w granicach 75-80 USD za baryłkę.

Na zakończenie poprzedniej sesji ropa na NYMEX w Nowym Jorku staniała o 0,1 proc., a Brent na ICE zdrożała o 0,4 proc. 

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze