Ropa
Rynki ropy boją się amerykańsko-chińskiej wojny handlowej
Ropa naftowa w USA wprawdzie zyskuje na wartości, ale jest wyceniana blisko najniższych poziomów od 3 tygodni, po spadku notowań w piątek o 2,3 proc. Rynki paliw nie mogą uwolnić się od obaw o zatargi handlowe USA-Chiny - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 62,23 USD, po zwyżce o 17 centów.
Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zyskuje 22 centy do 67,33 USD za baryłkę.
Na rynku narastają obawy o eskalację wojny handlowej USA-Chiny i jej konsekwencje dla światowego wzrostu gospodarczego.
Pekin zadeklarował pod koniec ub. tygodnia, że odpowie "natychmiast, zdecydowanie i bez wahania", jeżeli USA opublikują nową listę ceł na chińskie towary o wartości 100 mld USD, co zapowiedział prezydent USA Donald Trump.
Prezydent Chin Xi Jingping może rzucić pewne światło na plany Chin w tej sprawie podczas wtorkowego Boao Forum Asia.
"W tej chwili mamy trudny rynek jeśli chodzi o paliwa. Może być słabo w ciągu następnej sesji lub dwóch" - ocenia Michael McCarthy, główny strateg CMC Markets w Sydney.
Podczas poprzedniej sesji ropa na NYMEX zniżkowała o 1,48 USD, czyli 2,3 proc., do 62,06 USD za baryłkę, a Brent na ICE straciła 1,22 USD, czyli 1,8 proc. do 67,11 USD za baryłkę.
jw/PAP