Ropa
Ropa w USA: zapasy maleją, cena rośnie
Notowania ropy naftowej w USA rosną o 0,6 proc., po zwyżce we wtorek o 1,2 proc. To reakcja na spadek zapasów surowca o 2 mln baryłek - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 65,88 USD, po zwyżce o 36 centów, czyli 0,6 proc.
Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 27 centów do 75,65 USD za baryłkę.
Na Międzynarodowej Giełdzie Energii w Szanghaju ropa tanieje o 0,4 proc. do 464,2 juanów za baryłkę.
Amerykański Instytut Paliw (API) podał w swoim niezależnym raporcie, że zapasy ropy w USA w ub. tygodniu spadły o 2,03 mln baryłek.
Analitycy spodziewali się spadku zapasów surowca o 2,1 mln baryłek.
W środę oficjalne dane o zapasach paliw w USA przedstawi Departament Energii (DoE).
Tymczasem 22 czerwca w Wiedniu odbędzie się posiedzenie krajów OPEC i wówczas nastąpi ocena sytuacji na rynkach paliw, a także zapewne zostaną podjęte decyzje czy kartel podwyższy produkcję ropy i o ile.
We wtorek na rynku pojawiły się informacje, że amerykański rząd wrócił się do Arabii Saudyjskiej i innych dostawców ropy z OPEC, aby podwyższyli dostawy surowca o 1 mln baryłek dziennie.
"Z pewnością to interesująca sprawa bezpośredniego zaangażowania się USA w rozmowy na temat ropy naftowej, ale jest to już w cenach surowca" - mówi Daniel Hynes, starszy specjalista ds. handlu surowcami w Australia & New Zealand Banking Group Ltd.
"Dane o zapasach ropy w USA podniosą jeszcze ceny ropy" - dodaje.
Podczas poprzedniej sesji ropa na NYMEX w Nowym Jorku zdrożała o 77 centów, czyli 1,2 proc., Brent na ICE zyskała 9 centów, a ropa w Szanghaju zniżkowała o 1,0 proc.
jw/PAP