Reklama

Ropa

Ropa w USA tanieje po najmocniejszym wzroście cen od miesiąca

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Ceny ropy w USA zniżkują o ponad 1,9 proc. po najmocniejszym od miesiąca wzroście notowań w czasie poprzedniej sesji. Na rynkach maleją oczekiwania dużego bodźca fiskalnego dla amerykańskiej gospodarki w reakcji na wciąż nieznane wyniki amerykańskich wyborów prezydenckich - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XII na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 38,39 USD, niżej o 1,97 proc.

Ropa Brent w dostawach na I na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 40,44 USD za baryłkę, niżej o 1,92 proc.

Inwestorzy tracą wiarę w przyjęcie w USA pakietu bodźców stymulujących gospodarkę, bo nadal nie wiadomo, kto będzie gospodarzem Białego Domu.

Wydaje się, że bliżej zwycięstwa jest kandydat Demokratów Joe Biden.

Biden po wygranych w Michigan i Wisconsin ma już zapewnione 257 głosów elektorskich i do prezydentury potrzebuje jeszcze 13.

Kandydat Demokratów prowadzi też w głosowaniu w Arizonie (11 głosów elektorskich) i Nevadzie (6). Szanse na wyborczą wygraną ma także w Pensylwanii (20) oraz Georgii (16).

Liczenie głosów wciąż trwa w kilku stanach.

Prezydent USA Donald Trump, dzień po wyborach prezydenckich, nie wystąpił w środę publicznie. Napływające ze stanów wyniki głosowania przedstawiają się dla niego niekorzystnie.

Jego sztab wyborczy złożył w środę pozew o wstrzymanie liczenia głosów w stanie Georgia w wyborach prezydenckich - podała agencja AP. Wcześniej podobne pozwy złożone zostały w Pensylwanii i Michigan.

Z tego powodu okres niepewności co do końcowego wyniku wyborów może się przedłużyć.

"Ceny ropy na rynkach paliw są pod pewną presją, biorąc pod uwagę fakt, że podział polityczny w Stanach Zjednoczonych utrudnia wspieranie gospodarki w bardzo niestabilnym czasie" - mówi Michael McCarthy, główny strateg rynku w CMC Markets Asia Pacific.

"Potencjalne wyzwania związane z prawnym rozstrzyganiem wyniku amerykańskich wyborów i ponownym przeliczaniem głosów może oznaczać, że proces ten będzie trwał w nieskończoność, gdy tymczasem prognozy popytu na paliwa pozostają słabe" - dodaje.

Tymczasem w USA zapasy ropy naftowej w ubiegłym tygodniu spadły o 7,998 mln baryłek, czyli o 1,6 proc. do 484,4 mln baryłek - poinformował w środę amerykański Departament Energii (DoE).

Rynek oczekiwał zaś ich wzrostu o 0,89 mln baryłek.

Na zakończenie poprzedniej sesji ropa WTI na NYMEX zyskała 4 proc., a Brent na ICE zdrożała o 3,8 proc.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze