Reklama

Ropa

Ropa w USA tanieje o ponad 1 proc. Inwestorzy czekają na odpowiedź OPEC+

Fot. Flickr
Fot. Flickr

Ropa naftowa w USA tanieje o ponad 1 proc. w reakcji na spodziewane ogłoszenie przez amerykańską administrację skoordynowanego uwolnienia ropy ze strategicznych rezerw. Inwestorzy czekają, jaka będzie odpowiedź krajów OPEC+ na takie działania - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na styczeń na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 75,88 USD, niżej o 1,13 proc.

Brent na ICE w Londynie w dostawach na styczeń jest wyceniana po 78,93 USD za baryłkę, niżej o 0,97 proc.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden przygotowuje się do ogłoszenia we wtorek skoordynowanej z innymi krajami akcji dot. uwolnienia ropy ze strategicznych rezerw (SPR) - poinformowały anonimowe źródła zaznajomione z planami amerykańskiej administracji.

Takie działanie, prawdopodobnie w połączeniu z Indiami, Koreą Południową i Japonią, może być bezprecedensowym wydarzeniem w staraniach głównych światowych odbiorców ropy naftowej w celu obniżenia jej notowań

Nad uwolnieniem ropy ze swoich krajowych rezerw pracują też władze Chin. Sytuacja na rynkach wciąż się jednak zmienia i również plany dotyczące sięgnięcia po ropę ze strategicznych rezerw mogą się jeszcze zmienić.

Źródła podają, że USA rozważają obecnie uwolnienie ze swoich rezerw ponad 35 mln baryłek ropy.Sekretarz prasowa Białego Domu Jennifer Psaki "Jen" poinformowała, że USA są w kontakcie z innymi państwami, ale nie chciała ujawnić, jak zadziała amerykańska administracja.

Reklama
Reklama

"Rozmawialiśmy z wieloma krajami na temat tego, jak ważne jest upewnienie się, że podaż zaspokaja popyt i pomaga zapobiec zagrożeniom dla globalnego ożywienia gospodarczego" - powiedziała dziennikarzom Psaki.

Prezydent USA Joe Biden jest pod presją, aby powstrzymać rosnące ceny energii, które zagrażają ożywieniu w amerykańskiej gospodarce po pandemii Covid-19.

Wspólne uwolnienie ropy ze strategicznych rezerw w kilku krajach postawi je jednak w sytuacji konfrontacji z krajami sojuszu OPEC+, kierowanego przez Arabię Saudyjską i Rosję - o kontrolę nad światowymi rynkami ropy.

Może to skłonić OPEC i jego sojuszników do ponownej oceny swoich planów podażowych ropy, które zakładają zwiększanie co miesiąc dostaw surowca o 400 tys. baryłek dziennie. "Taki ruch potencjalnie podniósłby stawkę w "pokerze naftowym" i mógłby wywołać nowe napięcia w dwustronnych relacjach pomiędzy Waszyngtonem a Rijadem" - ocenia Helima Croft, główny strateg ds. rynków surowców w RBC Capital Markets LLC.

Kraje sojuszu OPEC+ mają spotkać się 2 grudnia, aby rozważyć, czy zwiększą dostawy ropy w styczniu 2022 roku o 400 tys. baryłek dziennie. 

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama