Ropa
Ropa w USA tanieje, nie pomaga informacja o spadku zapasów surowca
Ropa w USA tanieje, nie pomaga jej informacja o dużym spadku amerykańskich zapasów surowca - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na styczeń na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 58,14 USD, po zniżce ceny o 0,48 proc.
Ropa Brent w dostawach na styczeń na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 62,79 USD za baryłkę, niżej o 0,33 proc.
Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu spadły o 4,86 mln baryłek, czyli o 0,35 proc. do 447,09 mln baryłek - poinformował amerykański Departament Energii (DoE). Analitycy spodziewali się zaś spadku zapasów ropy o 1,5 mln baryłek.
Tymczasem w czwartek ministrowie ropy z krajów OPEC+ spotkają się w Wiedniu na posiedzeniu, na którym ocenią sytuację na rynkach paliw.
Minister ropy Omanu Mohammed Al Rumhi poinformował, że członkowie koalicji OPEC+ osiągnęli konsensus w sprawie konieczności przedłużenia umowy o cięciach w dostawach ropy.
Kilka dni wcześniej minister ropy Iraku Thamir Ghadhan informował tymczasem, że może być dodatkowe cięcie produkcji przez OPEC+ o 400 tys. baryłek dziennie.
Nic na temat takiej propozycji nie wie jednak minister ropy Kuwejtu Khaled Al-Fadhel. "Nie słyszałem takiej sugestii o dodatkowym cięciu dostaw ropy o 400 tys. baryłek dziennie" - powiedział po przybyciu na posiedzenie OPEC+ w Wiedniu.
Podczas poprzedniej sesji ropa w N.Jorku zwyżkowała aż o 2,33 USD, czyli 4,2 proc., do 58,43 USD/b.