Ropa
Na rynek powracają dostawy ropy przerwane przez huragan Ida
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku są powyżej 69 USD za baryłkę. Na rynek powoli powracają dostawy surowca, które kilka dni temu wstrzymano z powodu huraganu Ida - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na październik na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 69,24 USD, niżej o 0,09 proc.
Ropa Brent w dostawach na listopad na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje zaś 72,63 USD za baryłkę, więcej o 0,04 proc.
Na rynek paliw powróciło nieco ponad 20 proc. produkcji ropy i gazu ziemnego z Zatoki Meksykańskiej, wstrzymanej w czasie przechodzenia kilka dni temu nad regionem huraganu Ida.
Eksperci wskazują, że powrót ropy na rynki po huraganie Ida jest dużo wolniejszy niż po huraganie Katrina w 2005 r.
Po Idzie nadal wstrzymane jest ok. 77 proc. produkcji ropy. Tymczasem po Katrinie wstrzymano 60 proc. wydobycia ropy i 40 proc. gazu.
Z powodu przedłużających się przestojów rafinerii i braku surowca regionalne gatunki ropy, takie jak np. Mars Blend, zdrożały.
"Analizując sytuację na rynkach ropy teraz ten huragan Ida wygląda na jeden z najgorszych, jakie mieliśmy w USA od bardzo długiego czasu" - mówi Wayne Gordon, strateg w UBS Wealth Management.
"Jeśli nie dojdzie do rozwoju zakażeń innymi wariantami Covid-19, które mogą spowodować jeszcze więcej problemów, myślę, że wejdziemy w przyszły rok z całkiem pozytywnymi perspektywami, jeśli chodzi o popyt na ropę" - ocenia.
Inwestorzy czekają teraz na oficjalne czwartkowe dane Departamentu Energii USA o zapasach ropy w ub. tygodniu.
Analitycy prognozują, że zapasy benzyny w USA spadły w ub. tygodniu o 3,7 mln baryłek, a ropy - o 4,75 mln baryłek.
Amerykański Instytut Paliw (API) podał już w swoim niezależnym raporcie, że zapasy ropy w USA w ub. tygodniu spadły o 2,88 mln baryłek.