Ropa
Kraje OPEC+ niespecjalnie przejmują się swoją historyczną umową
Już trzy państwa OPEC+ nie przestrzegają historycznej umowy grupy, która zakłada zmniejszenie wydobycia ropy o 9,7 miliona baryłek dziennie. Czwartym prawdopodobnie będzie Rosja.
Irak, drugi co do wielkości członek OPEC pod względem wydobycia ropy naftowej, a także Nigeria i Angola albo utrzymują je na tym samym poziomie, albo zwiększają, zamiast zmniejszać dostawy - informuje Reuters powołując się na dane wysyłkowe i źródła w branży.
Władze irackie poleciły krajowemu koncernowi naftowemu Basra Oil Company (BOC) ograniczenie produkcji w ramach kontyngentu, co wymaga od kraju usunięcia 1 miliona baryłek dziennie z rynku. Jednak urzędnicy nie negocjowali jeszcze z zagranicznymi koncernami naftowymi, w tym z amerykańskim Exxonem, brytyjskim BP i rosyjskim Łukoilem.
Rząd iracki nalega na kontynuowanie negocjacji. W rzeczywistości firmy działające na podstawie umów o podziale produkcji (PSA) odmówiły ograniczenia produkcji - twierdzi źródło Reuters. Wolumen wysyłki irackiej ropy przez port Basra w maju nie zmienił się w porównaniu z kwietniem: eksportuje się 3,3 miliona baryłek dziennie.
W przeciwieństwie do Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Omanu Irak nie poinformował kupujących o zmniejszeniu dostaw.
Wygląda na to, że kraje afrykańskie mają taki sam stosunek do umowy, która ma uratować rynek ropy. Nigeria powinna zmniejszyć produkcję do 1,41 miliona baryłek dziennie. Tymczasem majowy harmonogram eksportu obejmuje dostawy 1,56 miliona baryłek dziennie. W czerwcu eksport ropy z Nigerii wzrośnie do 1,65 miliona baryłek dziennie.
Angola, drugi co do wielkości eksporter ropy w Afryce, zobowiązała się do zmniejszenia produkcji do 1,18 miliona baryłek dziennie. Jednak w maju wyniósł on 1,27 miliona baryłek dziennego eksportu. W czerwcu dostawy nieznacznie spadną, ale pozostaną powyżej kwoty - 1,25 miliona baryłek dziennie.
Zgodnie z umową Rosja powinna zmniejszyć produkcję o 23%, czyli do najmniejszego poziomu od 2002 r., 8,5 miliona baryłek dziennie. Według danych z 11 maja pracownicy naftowi pompowali 1 298 tysięcy ton dziennie (9,5 miliona baryłek) - poinformowało Interfax źródło zaznajomione ze statystykami branżowymi.
Tymczasem znawcy branży mają wątpliwości, czy Rosja zamierza zasadniczo wypełnić gigantyczną kwotę 2,7 miliona baryłek dziennie. "Może trochę zmniejszymy, ale i tak nikt nie może tego sprawdzić. Ceny wzrosną, a to najważniejsze dla wszystkich" - powiedział na początku kwietnia Dmitrij Perewałow , były wiceprezydent Slavneft.