Nowa ogromna turbina od Vestas. Jest z nią jeden problem – Chińczycy już budują większe

Duński producent turbin wiatrowych Vestas ogłosił właśnie, że ukończył instalację swojego największego lądowego wiatraka o mocy 7,2 MW. Prototypowy model jeszcze w lipcu ma po raz pierwszy wyprodukować energię elektryczną. Turbina stoi na terenie centrum testowego Vestas niedaleko miejscowości Østerild.

„Prototyp zostanie teraz poddany testom, aby potwierdzić jego niezawodność, zanim model wejdzie do produkcji seryjnej” – zapowiada duński producent. Średnica wirnika wiatraka V172-7.2 MW wynosi 172 metry (występuje jeszcze w wersji V162 - o średnicy 162 m). Choć to jeszcze prototyp, znależli się pierwsi chętni na zamówienie turbiny, gdy ta trafi do sprzedaży. Zrobił to niemiecki Uhl Windkraft, który chce zainstalować te wiatraki na swoim projekcie przy granicy ze Szwajcarią.

Nowa turbina będzie największą przeznaczoną na ląd od tego producenta i różnica między jej „standardowymi” wiatrakami a tym modelem, jest znacząca. Vestas ma w ofercie wiatraki o mocy 2-2,2 MW czy między ok. 3,5 a 4,5 MW. Podobną – pod względem mocy – ofertę ma rywal duńskiej spółki, niemiecko-hiszpański Siemens Gamesa, który też ma w ofercie model o mocy 7 MW.

Europa kontra Chiny. W wiatrakach

Postępy europejskich spółek w poprawie wydajności turbin i powstające nowe, coraz większe modele, to utrzymujący się od lat trend. Tyle tylko, że w porównaniu z osiągnięciami chińskich producentów, europejscy – mimo początkowo lepszej pozycji i większego doświadczenia – zostali dawno temu zostawieni daleko w tyle.

SANY Renewable Energy z Państwa Środka zdążyło ogłosić prace nad turbiną lądową o mocy 15 MW, o średnicy wirnika wynoszącej ok. 260 metrów (czyli więcej niż np. Pałac Kultury i Nauki).

15 MW mają z kolei modele Vestas, ale przeznaczone do pracy na morzu (offshore wind). Chiński Mingyang już produkuje większe i mocniejsze wiatraki i zapowiedział prace nad kolejnymi ogromnymi turbinami, o mocy rzędu 22 MW.