Elektroenergetyka
Niemcy „po cichu” włączyli nową elektrownię węglową?
Dane dotyczące generacji energii elektrycznej w RFN wskazują, że Niemcy po cichu włączyli do systemu nową elektrownię węglową Datteln IV. Jednostka miała zostać podpięta do sieci dopiero latem.
Dane dostępne na stronach Towarzystwa Fraunhofera, które pokazują bieżącą pracę jednostek wytwórczych w Niemczech wskazują, że w elektrowni węglowej Datteln IV rozpoczęła się normalna produkcja energii elektrycznej.
Jeszcze w marcu trwały testowe rozruchy tej siłowni. Teraz jednak, ilość wygenerowanej energii sugeruje, że Datteln IV rozpoczęła normalną, stałą produkcję elektryczności.
W listopadzie ubiegłego roku Agencja Reutera poinformowała, że niemiecki rząd zgodził się, by budowana od 2007 roku przez koncern Uniper elektrownia na węgiel kamienny o mocy 1,1 GW, która kosztowała 1,5 miliarda euro, mogła rozpocząć komercyjną produkcję energii elektrycznej.
W styczniu minister gospodarki RFN Peter Altmaier wydał zgodę na podłączenie jej do sieci. Jej dołączenie do systemu zaplanowano na lato.
Tymczasem, jak napisał na Twitterze Bruno Burger z Towarzystwa Fraunhofera, w kwietniu Datteln IV wygenerowała najwięcej energii elektrycznej ze wszystkich jednostek na węgiel kamienny w Niemczech.
Jeśli doniesienia te potwierdzą się, będzie to oznaczać, że Niemcy przedwcześnie i bez specjalnego rozgłosu podpięli do systemu węglową elektrownię. Informacja ta praktycznie zbiega się w czasie z nagłośnionym przez Ministerstwo Środowiska RFN wyburzeniem chłodni kominowych w elektrowni jądrowej w Philippsburgu, która została wygaszona w grudniu 2019 roku.