Wiadomości
Ulewne deszcze w Kenii. 100 tys. osób straciło dom, 40 zginęło
W stolicy Kenii, Nairobi, co najmniej pięć osób zginęło po nocnej ulewie, a tysiące obudziły się w środę w zalanych wodą domach. Służby szacują, że w całym kraju zginęło około 40 osób.
Z przepływającej przez stolicę rzeki Mathare służy ratunkowe wyłowiły w środę co najmniej pięć ciał, kilka osób nadal uważa się za zaginione. Leżąca na południe od granic Nairobi dzielnica Kitengela została odcięta od stolicy, gdy wody rzeki Athi całkowicie zalały główny most.
Użytkownik platformy X Alinur Mohamed napisał: „Athi wystąpiła z brzegów w Syokimau, Kitengela, Kamulu, niektórych częściach Thika oraz w Kinanie. Prosimy o trzymanie się z dala od tych obszarów. Zmotoryzowanym i pieszym zaleca się unikanie Thika Road, zwłaszcza od Kahawa Wendani aż do Uniwersytetu Kenyatta. Żaden samochód nie jest w stanie przejechać przez wodę”.
Czytaj też
Kenijski Czerwony Krzyż poinformował w środę, że ulewne deszcze dotknęły co najmniej 23 hrabstwa w całym kraju i pozostawiły ponad 110 tys. osób bez dachu nad głową. Utonęło dotychczas ponad 5 tys. zwierząt trzymanych przez ludzi w gospodarstwach.
Władze wzywają mieszkańców nisko położonych terenów, a zatem podatnych na powodzie, by przenieśli się na wyższe tereny. Obecna powódź nawiedziła Kenię tydzień po tym, gdy rząd ogłosił alarm po wycieku wody z tamy Masinga na rzece Tana we wschodniej części kraju.
Według meteorologów powódź w kraju może się pogorszyć, ponieważ na przełomie kwietnia i maja spodziewane są zwiększone opady.
W tym samym czasie tragicznych skutków ulewnych deszczów doświadczają też Burundi, Etiopia, Rwanda i Uganda.