Wiadomości
Chiny mogą przyczynić się do wyrównania szkód klimatycznych biedniejszym krajom
Chiny byłyby skłonne przyczynić się do mechanizmu rekompensaty dla biedniejszych krajów za szkody spowodowane przez zmiany klimatyczne - oświadczył w środę na konferencji COP27 w Egipcie chiński delegat Xie Zhenhua.
Na odbywającym się w egipskim Szarm el-Szejk szczycie klimatycznym COP27 Xie powiedział, że Chiny nie mają obowiązku uczestniczenia w tym przedsięwzięciu. Podkreślił jednak swoją solidarność z tymi, którzy wzywają bogate kraje do podjęcia szerzej zakrojonych działań w tym zakresie. Zaprezentował też szkody, jakie odniosły Chiny z powodu ekstremalnych zjawisk pogodowych spowodowanych zmianami klimatycznymi.
Chiny są określane przez Światową Organizację Handlu (WTO) jako kraj rozwijający się, mimo że mają drugą co do wielkości gospodarkę świata.
W październiku pełnomocnik prezydenta Stanów Zjednoczonych John Kerry powiedział, że Chiny powinny wnieść swój własny wkład w pokrycie szkód, "zwłaszcza jeśli myślą, że będą kontynuować przez następne 30 lat zwiększanie emisji" - poinformował portal Politico.
Czytaj też
Xie zauważył, że Kerry, "jego przyjaciel od 25 lat", nie poruszył z nim tej kwestii podczas nieformalnych rozmów na COP27 w tym tygodniu. Dodał, że Chiny przekazały już miliardy juanów krajom rozwijającym się, by pomóc im w wysiłkach na rzecz łagodzenia skutków zmian klimatu.
Po wizycie przewodniczącej Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi na Tajwanie w sierpniu tego roku, Chiny przekazały, że wstrzymają wszelki dialog ze Stanami Zjednoczonymi na temat klimatu, pomimo podjęcia rozmów na ten temat z tym krajem na COP26 w Glasgow w 2021 r. - zaznaczyła agencja Reutera.
Xie w środę powiedział, że wizyta Pelosi "zraniła uczucia Chińczyków", ale zauważył, że nieformalne rozmowy z amerykańskimi delegatami odbywają się.
"Drzwi są absolutnie zamknięte przez Stany Zjednoczone" - powiedział Xie, cytowany przez agencję Reutera. "To my, Chiny, próbujemy je otworzyć" - dodał.