Reklama

Klimat

UE nakłada miliard dolarów kary na Volkswagena i BMW

Fot. Pexels
Fot. Pexels

W czwartek Komisja Europejska nałożyła grzywnę na niemieckich producentów samochodów Volkswagena i BMW w wysokości 875 milionów euro (1 miliard dolarów) za zmowę w celu ograniczenia stosowania opracowanej przez nich technologii oczyszczania spalin.

Sprawa, niezależna od tak zwanej afery „Dieselgate” dotyczącej oprogramowania zaprojektowanego do oszukiwania w testach emisji spalin, stanowi precedens, rozszerzając zastosowanie europejskiego prawa konkurencji na rozmowy na poziomie technicznym między podmiotami z branży.

W tym przypadku rozmowy przeprowadzone dziesięć lat temu koncentrowały się na standardach projektowania AdBlue, dodatku stosowanego do oczyszczania tlenku azotu ze spalin wytwarzanych przez samochody z silnikami wysokoprężnymi.

"To pierwszy raz" - powiedziała szefowa Unii Europejskiej ds. antymonopolowych Margrethe Vestager na konferencji prasowej w Brukseli. "Nigdy nie mieliśmy kartelu, którego celem było ograniczenie korzystania z nowatorskich technologii" - dodała.

W ramach ugody Volkswagen zapłaci 502 mln euro kary, a BMW 373 mln euro. Daimler, również należący do kartelu, nie został ukarany grzywną gdyż ujawnił proceder.

Vestager powiedziała, że niemieccy producenci samochodów, do których należą takie marki jak VW Audi i Porsche, posiadali technologię pozwalającą na redukcję szkodliwych emisji w stopniu większym niż wymaga tego prawo UE, ale unikali jej wykorzystania

"Więc dzisiejsza decyzja dotyczy tego, jak legalna współpraca techniczna poszła nie tak. Nie tolerujemy zmowy firm" – powiedział Vestager.

UE zawęziła pierwotny zakres dochodzenia, aby zapewnić, że jej zarzuty zostaną utrzymane.

Reklama
Reklama

Zmowa techniczna

Vestager powiedział, że wszystkie strony zgodziły się rozstrzygnąć sprawę i "uznały swoją rolę w tym kartelu".

Volkswagen oświadczył jednak, że rozważa podjęcie kroków prawnych, twierdząc, że kara za rozmowy techniczne na temat technologii emisji spalin stanowi wątpliwy precedens.

"Komisja wkracza na nowe terytorium sądowe, ponieważ po raz pierwszy traktuje współpracę techniczną jako naruszenie prawa antymonopolowego" – powiedział Volkswagen, dodając, że grzywny zostały nałożone, mimo że żaden z klientów nie poniósł żadnej szkody.

Istota skarg producentów samochodów sprowadza się do tego, czy ustalenie wspólnych standardów technicznych jest równoznaczne z zachowaniem antykonkurencyjnym - lub czy rzeczywiście ułatwia to całej branży przyjęcie nowej technologii.

W swoim akcie oskarżenia z 2019 r. Komisja stwierdziła, że niemieccy producenci samochodów zmówili się, aby ograniczyć wielkość zbiorników AdBlue w latach 2006-2014, przez co dodatek na bazie mocznika stał się mniej wygodny w użyciu.

BMW zaznaczyło w swojej obronie, że zostało oczyszczone z podejrzeń o stosowanie nielegalnych "urządzeń obniżających sprawność" w celu oszukania testów emisji.

"Podkreśla to, że nigdy nie było żadnych zarzutów dotyczących bezprawnej manipulacji systemami kontroli emisji przez BMW Group" - podało BMW w oświadczeniu.

W skandalu Dieselgate, VW przyznał się do stosowania takich urządzeń oszukujących, co doprowadziło do wydatków na ponad 32 miliardów euro w remontach pojazdów, grzywnach i kosztach prawnych dla producenta samochodów z Wolfsburga.

Reklama

Komentarze

    Reklama