Na nagraniu wideo pokazanym w niedzielę wieczorem przez państwową telewizję widać ciężarówki jadące w kierunku Fordo, ok. 100 km na południe od Teheranu, i ustawione już wyrzutnie pocisków rakietowych. Nie ujawniono, czy system osiągnął już pełną zdolność operacyjną.
Irańska agencja prasowa Fars informuje, że Iran wykorzysta rosyjskie rakiety S-300 także do ochrony innych obiektów nuklearnych.
Rosja rozpoczęła dostarczanie Iranowi pocisków rakietowych S-300 w tym roku, kiedy zniesione zostały sankcje wobec tego kraju po zawarciu przez rząd w Teheranie w lipcu 2015 roku porozumienia z sześcioma mocarstwami w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Porozumienie to przewiduje, że Iran zrezygnuje z dążenia do uzyskania broni nuklearnej w zamian za stopniowe znoszenie sankcji nałożonych na ten kraj przez Zachód. Strona irańska przystała na wiele technicznych ograniczeń, zachowując prawo do pokojowego programu nuklearnego.
Rządy Rosji i Iranu zawarły kontrakt na dostawę systemów obrony powietrznej S-300 jeszcze w 2007 roku. Na mocy tego porozumienia Moskwa miała dostarczyć Teheranowi co najmniej pięć takich systemów. Realizacja została zawieszona w związku z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ z 2010 roku, wprowadzającą sankcje przeciwko Iranowi, w tym zakaz dostarczania mu nowoczesnego uzbrojenia.
W kwietniu 2015 roku prezydent Rosji Władimir Putin uchylił zakaz dostaw wyrzutni S-300 do Iranu. Kontrakt ma zostać w pełni zrealizowany do końca bieżącego roku. Decyzja Putina wywołała krytykę ze strony USA, Izraela i Unii Europejskiej.
Zobacz także: Rosja wybuduje irański atom. "Kontrakty za 40 mld $"