Raport PIE: te powiaty górnicze są najlepiej przygotowane na transformację energetyczną

Polski Instytut Ekonomiczny opublikował raport dotyczący stopnia przygotowania rejonów górniczych do procesu transformacji energetycznej. Zdaniem instytutu najlepiej przygotowane są duże powiaty pokroju Katowic czy Gliwic ze względu na dobrze wykształconą ludność oraz dobrą kondycję lokalnych przedsiębiorstw.
Jak podkreślił PIE w raporcie „Wrażliwość regionów górniczych na transformację energetyczną”, jednym z kluczowych wyzwań dla prowadzenia transformacji energetycznej w Polsce pozostaje istotne zróżnicowanie gospodarcze i społeczne powiatów górniczych.
Polski Instytut Ekonomiczny przeanalizował skutki zmian transformacyjnych dla poszczególnych powiatów węglowych po raz pierwszy w 2020 r. – przygotował wówczas wskaźnik wrażliwości regionów górniczych oparty o pięć grup kryteriów gospodarczych i społecznych.
W poniedziałek w Katowicach PIE zaprezentował wyniki powtórzonego po czterech latach badania. Obecna analiza została nieco zmieniona: np. ujmuje 39 powiatów wymienionych w polskich Terytorialnych Planach Sprawiedliwej Transformacji (wcześniej TPST były na etapie tworzenia). Przekonstruowano też filary obecnego wskaźnika, które opierają się o dane dotyczące: gospodarki, rynku pracy, kapitału ludzkiego, zagrożenia odejścia od węgla, ale też środowiska.
Jak mówił współautor analizy Wojciech Żelisko z PIE, wskaźnik definiuje wrażliwość badanych powiatów na skutki transformacji energetycznej i odejście od węgla. Jego celem jest też monitorowanie bieżącej sytuacji powiatów i potrzeb ich wsparcia w ujęciu finansowym oraz pozafinansowym.
Żelisko zaznaczył, że rozbieżności w wynikach badań poszczególnych części składowych wskaźnika nawet w jednym regionie, jak w woj. śląskim potwierdzają, że nie wystarczy zaprojektowanie jednego zestawu działań na wszystkie problemy, przed jakimi stoją powiaty górnicze.
Gdzie jest najgorzej?
„Wyróżniamy najgorszą sytuację w powiatach ząbkowickim, pajęczańskim i wałbrzyskim z woj. dolnośląskiego i łódzkiego, co wynika z niskiego tempa wzrostu PKB, niekonkurencyjnych wynagrodzeń, relatywnie wysokiego bezrobocia oraz dużej liczby beneficjentów pomocy społecznej” – wskazał analityk.
„Najlepsza sytuacja pojawia się z kolei w Katowicach, Gliwicach oraz Tychach, które mają przedsiębiorstwa w dobrej kondycji, wykształconą ludność oraz gospodarką nieopartą aż w takim stopniu na węglu, w jakim jest w jakim to oparcie jest w innych powiatach węglowych” – wyjaśnił.
„Jeżeli chodzi o wskaźniki cząstkowe: gospodarka i kapitał ludzki, one są najgorsze w woj. dolnośląskim. Rynek pracy najgorzej wygląda w woj. wielkopolskim. Z kolei parametry: zagrożenie odejściem od węgla i środowisko są najgorsze w woj. śląskim. (…) Największe różnice między powiatami widać w kategoriach zagrożenia odejściem od węgla oraz w kategoriach środowiskowych” – wyliczył Żelisko.
Wśród rekomendacji w zakresie kształtowania polityk publicznych wobec zdiagnozowanych wyzwań raport PIE wymienia: uczciwą, jasną komunikację w zakresie skutków odejścia od węgla, która będzie wskazywać skoki tej transformacji i proponowane rozwiązania wszystkim interesariuszom.
Wsparcie finansowe powinno ono być udzielane na podstawie uwarunkowań i obiektywnych danych, m.in. tworzących w analizie PIE wskaźnik wrażliwości.
„Środki z Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK) powinny być przeznaczone konkretnie na wsparcie powiatów, natomiast niekoniecznie na – jak to się obecnie określa – cele dopłat do redukcji zdolności wydobycia węgla” – zwrócił uwagę Żelisko.
Sama pomoc dla powiatów nie może się opierać tylko na formie finansowej. Potrzebne jest też wsparcie merytoryczne i administracyjne, aby powiaty mogły planować w odpowiedni sposób działania odpowiadające na konkretne, szczegółowe wyzwania.
Zdaniem autorów opracowania PIE taki plan działania powinien zostać określony co najmniej na poziomie poszczególnych TPST, natomiast optymalnie taki plan powinien mieć każdy powiat lub grupa powiatów o podobnych cechach, mierzących się z podobnymi problemami.
Poszczególne TPST – zdaniem PIE – wymagają aktualizacji zgodnej z obecną sytuacją górnictwa i ścieżką dekarbonizacji, określoną w najnowszym KPEiK.
„Jeżeli chodzi o umowy społeczne, umowa dla górnictwa węgla kamiennego wymaga urealnienia” – uznał Żelisko, wskazując na „duże wątpliwości odnośnie realności wykonania” części jej zapisów. Powinna też powstać analogiczna umowa dla górnictwa węgla brunatnego (obecnie zapisy o tym charakterze dla branży są częścią innych dokumentów).
Sama formuła umowy społecznej w zakresie transformacji wymaga w ocenie eksperta PIE rozszerzenia terytorialnego, wobec gorszej średnio sytuacji np. powiatów z woj. dolnośląskiego, niż z woj. śląskiego.
„Powinniśmy też uczyć się na błędach transformacji górnictwa w zagranicznych na zagranicznych przykładach i uwzględnić dobre i złe praktyki transformacji górnictwa węgla kamiennego, jak i brunatnego, w takich krajach jak Czechy, Wielka Brytania, Hiszpania czy Niemcy” – zakończył Wojciech Żelisko.
Pełna treść raportu znajduje się od poniedziałku w serwisie pie.net.pl. Jego poniedziałkową prezentację w Katowicach współorganizował portalsamorzadowy.pl.
Wsparcie transformacji polskich regionów górniczych przygotowano w znacznej części oddolnie w pracach nad Terytorialnymi Planami Sprawiedliwej Transformacji, wpisanymi w unijny Just Transition Mechanism (JTM). Główne źródło finansowania JTM, czyli Fundusz Sprawiedliwej Transformacji (FST), zostało włączone do regionalnych programów operacyjnych (w zakresie jedynie górniczych obszarów tych województw).
Obecnie polskie regionu górnicze oraz Ministerstwo Przemysłu starają się o zachowanie narzędzia FST, zarządzanego z poziomu regionów, w kolejnej europejskiej perspektywie finansowej 2028-34.