Reklama

Wiadomości

Bochenek: w Turowie ogniskują się problemy całego państwa polskiego

Fot. PGE/Materiały prasowe
Fot. PGE/Materiały prasowe

Kompleks w Turowie jest miejscem, gdzie ogniskują się problemy całego państwa polskiego i dlatego w sobotę na wiecu spotkamy się z mieszkańcami całego regionu - mówił w piątek rzecznik PiS Rafał Bochenek.

Reklama

Podczas konferencji w siedzibie PiS rzecznik partii Rzecznik odniósł się do zaplanowanego na sobotę wiecu Zjednoczonej Prawicy. "Udajemy się do Bogatyni, do Turowa, aby w tamtym miejscu spotkać się z mieszkańcami całego regionu, ponieważ to miejsce - kopalnia i elektrownia w Turowie jest miejscem, które ogniskuje dzisiejsze problemy całego państwa polskiego - problemy, które dotyczą naszego bezpieczeństwa energetycznego, naszej suwerenności, ale także standardu i jakości życia polskich obywateli" - stwierdził.

Reklama

"Od dłuższego czasu jest podejmowany szereg działań - czy na poziomie Unii Europejskiej przez różne, skrajnie radykalne organizacje, instytucje, polityków również, ale okazuje się, że od jakiegoś czasu przez polskie sądy są podejmowane próby, które zmierzają do tego, aby ten kompleks kopalniano-energetyczny zamknąć i aby doprowadzić do tego, aby polskie bezpieczeństwo energetyczne będzie w dużym stopniu zagrożone" - mówił rzecznik PiS.

Przypomniał, że kompleks w Turowie odpowiada za 8 proc. energii w polskim miksie energetycznym, a prawie 4 mln gospodarstw korzysta z tej energii, a blisko 60 tys. osób pracuje w regionie. "Jako obóz Zjednoczonej Prawicy chcemy być właśnie tam, ponieważ jest to miejsce niezwykle istotne w tym momencie tych fatalnych, złych decyzji" - podkreślał. "Chcemy wesprzeć polskich obywateli mieszkańców całego regionu i pokazać, że to jest to miejsce, które ogniskuje dzisiejsze problemy i potencjalne zagrożenia w przyszłości dla naszej ojczyzny" - dodał.

Reklama

Podczas konferencji wyemitowano spot, w którym politycy opozycji: lider Polski 2050 Szymon Hołownia i wiceszef PO, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski mówią o zamknięciu Turowa.

Czytaj też

31 maja br. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wstrzymał wykonanie decyzji środowiskowej dotyczącej koncesji na wydobycie węgla dla kopalni w Turowie po 2026 r. Jak podkreślił sąd, postanowienie nie wstrzymuje pracy kopalni Turów. Skargę na decyzję środowiskową złożyły m.in. Fundacja Frank Bold, Greenpeace oraz Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA.

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa informowała o wysłaniu zażalenia na postanowienie WSA przez GDOŚ. Zażalenie złożyła też PGE GiEK; o przystąpieniu do tej sprawy przed sądem administracyjnym i skierowaniu własnego zażalenia poinformowała także Prokuratura Krajowa.

Premier Morawiecki nazwał postanowienie WSA "bezprawiem i jawnym uderzeniem w polski interes". Również szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda uznał decyzję WSA ws. kopalni w Turowie za skandaliczną. "Mówimy krótko: ręce precz od Turowa" - podkreślił. "Zatrzymamy głupią decyzję, my jej nie respektujemy" - dodał.

Sprawa z kopalnią Turów ma swój początek we wrześniu 2021 r., kiedy Trybunał Sprawiedliwości UE nałożył na Polskę karę w wysokości 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Decyzja unijnego trybunału była efektem pozwu, jaki złożyły przeciwko Polsce Czechy. Strona czeska uważała, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców czeskiego Liberca do wody; skarżyli się oni także na hałas i pył związany z działalnością kopalni.

W listopadzie 2021 r. Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, w którym domagał się stwierdzenia niekonstytucyjności regulacji prawa unijnego na podstawie których Trybunał Sprawiedliwości UE nałożył kary na Polskę ws. kopalni Turów i byłej Izby Dyscyplinarnej SN. TK rozpatrywanie tego wniosku rozpoczął 19 października 2022 r.; terminy rozpraw były wielokrotnie przekładane, ostatni raz - na 20 lipca br.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze