Reklama

Analizy i komentarze

Turów do zamknięcia w 2026 roku? Wyjaśniamy, o co chodzi w orzeczeniu sądu

Fot. Kopalnia Turów / Unsplash
Fot. Kopalnia Turów / Unsplash

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję środowiskową Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska dotyczącą kontynuacji wydobycia węgla w kopalni Turów. O co chodzi w całej sprawie?

O co chodzi w sprawie?

Sprawa, której dotyczy dzisiejsze orzeczenie warszawskiego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) została zainicjowana przez organizacje ekologiczne (m.in. Frank Bold) oraz samorządowców niemieckich z terenów graniczących z kopalnią węgla brunatnego w Turowie. Zaskarżyli oni do sądu decyzję środowiskową Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (GDOŚ) z 30 września 2022 r. która dotyczyła wydobycia węgla brunatnego w złożu Turów, a która była częściowym utrzymaniem w mocy decyzji Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (RDOŚ) w kwestii pracy tej kopalni. Decyzję RDOŚ również zaskarżyli ekolodzy – to właśnie za sprawą ich skargi sprawa trafiła do GDOŚ, a następnie do WSA.

Co postanowił sąd?

Sąd postanowił uchylić decyzję środowiskową GDOŚ dotyczącą złoża Turów. Na podstawie tejże decyzji w lutym 2023 r. minister klimatu i środowiska przedłużył koncesję dla Turowa poza rok 2026 - do roku 2044. Oznacza to, że kopalnia – oraz połączona z nią elektrownia – może funkcjonować swobodnie do 2026 roku. Potem pojawia się problem.

Decyzję środowiskową można wydać ponownie – jest na to odpowiedni zapas czasu, w ramach którego funkcjonowanie kompleksu pozostaje niezagrożone. Pozostaje jednak pytanie, czego dotyczyły uwagi WSA, jak uchronić przed nimi nową decyzję oraz czy wydana ponownie decyzja środowiskowa będzie opiewała na taki sam okres, jak uchylony dokument (tj. do 2044 roku). Jednym z zarzutów ekologów było bowiem to, że wydana przez MKiŚ koncesja wykracza rażąco poza ekonomiczne ramy czasowe funkcjonowania kopalni i elektrowni.

Reklama

Jeśli jednak nowy dokument nie zostanie wydany, to po 2026 roku kopalnia w Turowie nie będzie mogła działać.

Dlaczego to ważne?

Elektrownia Turów pokrywa od 4-6% polskiego zapotrzebowania na energię elektryczną. Jest też dostawcą ciepła do okolicznych miejscowości. Przy elektrowni jest też zlokalizowany węzeł przesyłowy łączący system elektroenergetyczny Polski z systemami Czech i Niemiec. W Turowie działa z kolei nowy blok o mocy ok. 0,5 GW, który został uruchomiony w 2021 roku.

Reklama
Reklama
Reklama