W styczniu br. Gazprom informował o swoich planach dwukrotnie większej alokacji gazu ziemnego w węgierskich magazynach dedykowanych temu surowcowi. Chodzi o docelowy wolumen sięgający 1,5 mld m3 wobec 700 mln m3 wpompowanych do przestrzeni magazynowej nad Balatonem przez rosyjskiego potentata w ubiegłym roku. Budapeszt płaci jedynie za błękitne paliwo, które zużywa, w związku z tym zgoda Rosjan na przechowywanie (na własny koszt) większych ilości gazu na Węgrzech byłaby wymiernym gestem wykonanym w stronę premiera Wiktora Orbana.
Słowa ambasadora Siergiejewa są rozwinięciem powyższych planów. Zasugerował on bowiem możliwość nie tylko przechowywania rosyjskiego gazu nad Balatonem, ale także przeznaczenia środków na ich rozbudowę (obecnie mogą one pomieścić 6 mld m3 surowca).